Embed from Getty Images

Na nieco ponad tydzień przed pierwszym w historii Grand Prix Miami Formuła 1 nie ma do dyspozycji ani jednego z dyrektorów wyścigowych – zarówno bowiem Eduardo Freitas, jak i Niels Wittich, otrzymali pozytywne wyniki na obecność COVID-19 w organizmie.

Po kontrowersyjnym finale sezonu 2021 w Abu Zabi stanowisko dyrektora wyścigowego F1 stracił Michael Masi. Od tego sezonu obowiązkami dotychczas należącymi do Australijczyka dzielą się znany z WEC Eduardo Freitas oraz Niels Wittich.

Jak jednak donosi L'Equipe, Freitas i Wittich otrzymali pozytywne wyniki testu na COVID-19 niemal w tym samym momencie. W Formule 1 miała „zapanować delikatna panika”, jako iż przy wjeździe na teren Stanów Zjednoczonych wymagany jest negatywny wynik testu.

Rozmawiając z El Mundo Deportivo rzecznik FIA nie potwierdził jednak tych rewelacji, tłumacząc to tym, że „ujawnianie informacji medycznych na temat personelu jest niedozwolone, chyba że jest to istotne dla rozwoju wydarzenia”.

Takie podejście federacji może sugerować, że nie martwi się ona o to, by ten problem miał wpłynąć na zbliżające się Grand Prix Miami. Spekuluje się jednak, że na tymczasowych zastępców Freitasa i Witticha mogą zostać wyznaczeni Herbie Blash i Colin Haywood.

Wątpliwości w sprawie tego drugiego ma L'Equipe, jako iż Haywood ma nie posiadać „certyfikatu dyrektora wyścigowego FIA” i w związku z tym jako kandydat ma być rozważany również dyrektor wyścigowy serii DTM, Scott Elkins.