Embed from Getty Images
Lewis Hamilton przekonuje, że pomimo już trzystu wyścigów Grand Prix na swoim koncie, nadal ma
„mnóstwo paliwa w baku”.
Siedmiokrotny mistrz świata w ostatnią niedzielę, we Francji, po raz 300. wystąpił w wyścigu Formuły 1. Przed nim tej sztuki udało się dokonać zaledwie piątce kierowców – Rubensowi Barrichello, Michaelowi Schumacherowi, Jensonowi Buttonowi, Fernando Alonso i Kimiemu Raikkonenowi.
37-letni Hamilton jest również obecnie drugim po Fernando Alonso najstarszym kierowcą w stawce i w przeszłości umniejszał szanse na to, że będzie jeszcze startował w F1 po ukończeniu 40. roku życia. W ostatni weekend Toto Wolff zasugerował jednak – odnosząc się do rozmów na temat dalszej współpracy z Brytyjczykiem – że
„może on dojść nawet do 400 [startów]”.
Zapytany o taką liczbę startów i możliwość pozostania w F1 na dłużej, Hamilton odparł:
„To naprawdę dużo wyścigów! Przede wszystkim chciałbym wyrazić swoją wdzięczność za to, że mogłem dojść do tego momentu. Ciągle jednak czuję się świeżo i wydaje mi się, że mam wciąż mnóstwo paliwa w baku”.
„Cieszę się tym, co robię. Jestem naprawdę bardzo dumny i cieszę się każdego dnia z pracy z tą niesamowitą grupą ludzi. Cieszę się też ze współpracy z tym sportem, bardziej niż kiedykolwiek. Mamy naprawdę świetnych ludzi, którzy przewodzą temu sportowi i prowadzimy ze sobą wspaniałe rozmowy o kierunku, w jakim podążamy”.
„Cieszę się zatem tym wszystkim bardziej niż kiedykolwiek” – dodał kierowca Mercedesa.
Obecna umowa Hamiltona ze stajnią z Brackley wygasa po sezonie 2023, jednak sam kierowca zapewnia, że chce jeszcze powrócić do walki o zwycięstwa.
„Oczywiście, chcę wrócić na zwycięską ścieżkę, a to zajmie trochę czasu, ale jestem pewien, że w pewnym momencie usiądziemy i zaczniemy rozmawiać o przyszłości”.
„Chcę nadal współpracować z tym zespołem. Wyścigi to jedno, ale chodzi mi również o pracę na zewnątrz i jeszcze więcej. A wiem, że Mercedes i my możemy zrobić więcej i uda się nam to” – zakończył Hamilton.