Ukończenie rywalizacji w klasyfikacji kierowców w sezonie 2007 na piątym miejscu dało Nickowi Heidfeldowi najlepszą pozycję w jego dotychczasowej karierze w F1. Niemiec uważa, że zrobienie kolejnego znaczącego kroku naprzód w 2008 roku będzie trudne, jednakże jest on przekonany, że osiągnie cele założone przez zespół na kolejny sezon.

61 punktów zdobytych w mistrzostwach, dwie wizyty na podium i 5 miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców sprawiły, że sezon 2007 był dla Heidfelda dużym sukcesem. „Nigdy nie sądziłem, że taki sukces jest możliwy.” – przyznał Niemiec.

„Oczekiwałem, że zespół Renault będzie stanowił większą konkurencję. W końcu zdobyli dwa cenne tytuły Mistrzów Świata. Miałem nadzieję, że ukończymy mistrzostwa na czwartym miejscu, jednakże – co okazało się dla mnie dużą niespodzianką – pokonaliśmy ich i z pewnością byliśmy mocniejsi od nich w każdym wyścigu”.

W nadchodzącym sezonie zespół BMW Sauber planuje wykonać kolejny krok naprzód. Celem jest dalsze zmniejszenie dystansu do czołowych zespołów. Według Heidfelda nie będzie to łatwe zadanie: „Patrząc na nadchodzący sezon trzeba przyznać, że różnice czasowe są nadal całkiem spore. Zawsze zajmowaliśmy miejsca za dwoma czołowymi zespołami i jesteśmy przed pozostałymi. Rok 2007 był fantastyczny, ale nadrobienie pół sekundy w 2008 nie będzie spacerkiem po parku”.

Jednakże Nick ma świadomość poziomu konkurencyjności zespołu z Monachium i Hinwil: „Jesteśmy przekonani, że będziemy w stanie zrealizować cele, jakie sobie postawiliśmy” – konkluduje Heidfeld.

Źródło: F1Technical.net