Wygląda na to, że Fernando Alonso przygotowuje swoich hiszpańskich fanów na zawód, twierdząc, że będzie bardzo zadowolony z szóstego miejsca w domowym wyścigu. Obecna na torze Catalunya 115-tysięczna widownia była zachwycona po tym, jak nieoczekiwanie Alonso pokazał wczoraj świetną formę w kwalifikacjach i zajął drugie miejsce, nieznacznie przegrywając z Raikkonenem.

Dwukrotny mistrz świata studzi jednak oczekiwania kibiców i sugeruje, że ma mniej paliwa niż najbliżsi rywale. „Sądzę, że drugie miejsce w stawce jest nieco nieprawdopodobne, ponieważ mamy zapewne mniej paliwa niż nasi rywale. Nie znaleźliśmy się nagle między dwoma Ferrari.” – powiedział kierowca Renault hiszpańskiej telewizji.

„W Q3 wiele zależy od paliwa, jednak we wcześniejszej sesji jeździliśmy w takich samych warunkach, a podczas poprzednich weekendów byliśmy koło ósmego-dziewiątego miejsca. Tu natomiast byłem czwarty i poza tym, że startuję z pierwszego rzędu, jest to najlepsza wiadomość. Gdy zauważyliśmy, że jesteśmy szybcy, zdecydowaliśmy się, że powalczymy o start z jeszcze lepszej pozycji, a pierwszy rząd nigdy nie był naszym celem. Cieszmy się jednak z tego i miejmy nadzieję, że nie stracimy zbyt wielu pozycji”.

Hiszpan powiedział również, że ukończenie wyścigu na szóstej pozycji będzie dla niego „spełnieniem marzeń” po nieudanym wyścigu w Bahrajnie. „Zobaczymy. Jeśli miałbym się zakładać, to postawiłbym na szóste bądź siódme miejsce. W Q2, gdy wszyscy jeździli w jednakowych warunkach, byłem czwarty, jednak wykorzystałem dwa komplety opon. Gdy korzystałem tylko z jednego, lądowałem koło ósmego miejsca, szóste było snem, a w ostatnim wyścigu musiałem walczyć o dziesiątą pozycję. Finisz na pozycji lepszej niż szósta będzie niespodzianką, jednak bardzo dobrą dla całego zespołu”.

Źródło: Autosport.com