No to Nelsinho zrobił duuuuuużą kupę :p
Moim zdaniem kariera Nelsona Piqueta Jr. w F1 jest skończona.No chyba że będzie jeździł w zespole tatusia.Inni po takiej zagrywce na bank go nie zatrudnią.
@ sceptyk
No cóż jak dla mnie Flavio nigdy nie był człowikiem uczciwym, ani szczególnie przyjaznym. Co do Symondsa to mocno mnie rozczarowało i zasmuciło, że (najprawdopodobniej) maczał w tym palce. Oczywiście jeśli potwierdzi się to, iż ryzykowali zdrowie i życie tego "kierowcy" to jest to sprawa znacznie poważniejsza niż tylko aspekt wyścigowy.
Alonso? Wątpię, że brał w tym czynny udział (chociaż pamiętajmy, że nie 100 procent pewności, że to nie bajeczka Piqueta), ale jeśli tak było, to nie wyobrażam sobie by dalej jeździł w F1.
Jestem skłonny bardziej wierzyć Symondsowi niż Piquetowi ;) To "kierowca" bez jakiejkolwiek moralności, znikomej inteligenci i wielkim ego - za dodatkową kasę mógł zrobić wiele rzeczy na torze...
A czy nie sądzicie że po takiej akcji jak się okaże że to celowe to zabiora piruetowi superlicencję...?
Ja bym się nie zdziwił. I wtedy kwestia jeżdżenia dla innych zespołów byłaby zamknieta.
Symonds byl czlowiekiem od technicznego punktu tego przedsiewziecia bo Briatore czasami nie wiedzial na jakich oponach jechali jego kierowcy. Pat byl jak Oppenheimer w Projekcie Manhattan. :] A Alonso? Musial wiedziec. Wszystko sie kreci w okol niego.
Myślałem, że Renault nie może zdarzyć się nic gorszego od mało udanej konstrukcji R27 po beznadziejną w tym roku, teraz się okazuje, że mój ulubiony zespół chyba idzie na kompletne dno. Powątpiewam, czy teraz znajdą gdzieś sponsorów, nie mówiąc już o problemach z zakontraktowaniem kierowców czy personelu. Smród pozostanie i to niestety znacznie gorszy niż po McLarenie dwa lata temu, gdyż wydaje mi się, że w tym przypadku wina Flavio i Pata wygląda na większą niż wtedy Dennisa i spółki, pomijając już fakt prawdopodobnego ukartowania wszystkiego przez Piqueta. Z głosami o ukaraniu Alonso, inżynierów i całej reszty zespołu radziłbym poczekać, nie musieli nic wiedzieć, nie oni byli na spotkaniu i nie oni wciskali gaz, aby się rozbić. Poczekajmy i wtedy zobaczymy.
Szczerze się przyznam, iż byłem jedną z niewielu osób, która była zdania, że Piquetowi należy się druga szansa i cieszyłem się, że taką dostał w tym sezonie. Czasami nawet go broniłem. Teraz jest dla mnie zerem. Nie chce go widzieć w F1. Jeżeli okaże się, że jego ojciec też maczał w tym palce, to liczę na to, że nawet jak znajdzie kasę na zakup zespołu to nie znajdzie dostawcy silnika, ani sponsorów. Mam też nadzieję, że Piruet Junior jeżeli jeszcze w życiu zasiądzie za kierownicą samochodu to, że będzie to samochód osobowy.
Junior wdaje się w tatusia - ten też miał "kolorowe" życie w F1.
Zawiodłem się na Nelsinho, mimo wszystko.
Ale jedziecie po tym Piquecie, aż mi go normalnie szkoda;p A wszystko to (w większości) dlatego, "że nie pokazał niczego na torze". A co, jeżeli nie miał takiej okazji??
Oki, kolejna teoria spiskowa hihi, poprzednia się sprawdziła;). A jeżeli Flavio chcąc wykiwać Nelsona, ani razu nie "dał" mu konkurencyjnego bolidu? Upiekł by dwie pieczenie przy jednym ogniu. Po pierwsze, mógłby rozwiązać kontrakt z Piquetem w połowie sezonu, tym samym wygrana Alonso kosztowałaby go o połowe mniej, a po drugie ośmieszyłby Piqueta w oczach kibiców. A im mniej Piquet ma fanów, tym mniej osób wierzy w jego wersję wydarzeń.
Zobaczymy co powie Nelson na swoje usprawiedliwienie i jak będzie się bronił, bo ja podejrzewam, że nie jest ostatnim idiotą i decydując się na taki krok, musiał mieć jakieś jeszcze argumenty. Nie zdziwiłbym się, gdyby jeszcze była zbadana sprawa równego traktowania kierowców Renault w tym sezonie.
Nikt nie mowi, ze nie pokazal niczego na torze, wielu jest takich, ktorzy nic na torze nie zrobili. Tutaj jest mowa o tym, ze gosc zgodzil sie rozwalic na torze, lub sam wyszedl z pomyslem rozwalki, po to by zachowac posade, a przypomnial sobie o tym rok pozniej, gdy Gowyrzucili. Gdyby byl uczciwy, olalby tych kretaczy i od razu po wydarzeniu pobiegl sie poskarzyc do FIA, oficjeli, etc. Inna sprawa, nie wazne czy to Jego pomysl czy nie, kto o zdrowych zmyslach daje soba tak pomiatac, ewentualnie tak soba pomiata?!
Ja akurat wierze w Jego historie, bo jesli potwierdzi sie. Dlaczego? Bo po takim pomysle Nelsinho i zrobieniu tego co niby zamierzal powinien zostac wyrzucony na zbity pysk od razu po GP. Oni Go zostawili, choc niby wiedzieli, ze ma sie rozwalic... To tak niedorzeczne, ze az kupy sie nie trzyma...
Mysle, ze Renault sie wycofa, szkoda mi tylko tych ludzi w Enstone, gdzie bezrobocie jest spore. Inzynierowie sobie poradza, prosci pracownicy i mechanicy juz niekoniecznie. Chyba, ze znalazlby sie inwestor?!
Z tego co czytam ostatnie doniesienia to mają Renault na widelcu. Myślałem, że jak ktoś robi takiego wała to ma na tyle oleju w głowie, że zaciera ślady i ustala wersję wydarzeń. Chyba Briatore i Symonds myśleli, że nikt nie odważy się sprawdzać coś takiego. 8 kg paliwa przy stopie Alonso, zdziwiony inżynier i odmowa odpowiedzi na pytania, które jasno wskazują, że brali w tym czynny udział+telemetria z dzwona. Nie wiem jak surowa będzie FIA, ale ja byłbym bezlitosny. Wiadomo Briatore ma plecy i opinię wyścigowego debila, więc będzie chciał wrobić Symondsa jako mózg, żeby dupę ratować, ale mam nadzieję, że FIA i Renault temu panu podziękują.
http://www.youtub.../watch?v=plN4kwplcZc
Polecam filmik z trybun z miejsca gdzie wypakował. Ludzie stoją przy samej bandzie, dzieci się bawią. Dobrze, że nikt włóknem węglowym po oczach nie dostał. Moim zdaniem to się do kryminału nadaje. W końcu impreza masowa i celowo narazili na szwank zdrowie i kierowcy i widzów. Nie dość, że szmaciarze to jeszcze bezczelni, dowodów im się posprzątać nie chciało.
paolo wrzuc na luz, to nie przedszkole
kibic idzieci zadowolone, fotki zrobili
Moim zdaniem to wideo wyjasnia wszystko: http://www.youtub.../watch?v=Z2hW420zkNg !!!! Piquet cwiczy jak nic - mowie powaznie! Popatrzcie - Alonso juz zatankowany - nie udalo mu sie rozbic za pierwszym razem (zabraklo mniej, niz 10- 15 cm do dzwona), to wyszlo za drugim podejsciem! Po pierwsze to wyglada naprawde "sztucznie" i to jest na 100% symulowany wypadek, a po drugie po co powtarzal ten sam "blad" dokladnie w ten sam sposob- ujecie po ujeciu tak samo (na pewno nie bylo to miejsce, gdzie bolid "przez przypadek" tracil przyczepnosc- chyba ze z gazem wcisnietym celowo do oporu)!!??? Nelson powinien sie leczyc!!!!
hagj, 11.09.2009 07:08 | | |
@AdamSlomek
A jeżeli Flavio chcąc wykiwać Nelsona, ani razu nie "dał" mu konkurencyjnego bolidu? Upiekł by dwie pieczenie przy jednym ogniu. Po pierwsze, mógłby rozwiązać kontrakt z Piquetem w połowie sezonu, tym samym wygrana Alonso kosztowałaby go o połowe mniej, a po drugie ośmieszyłby Piqueta w oczach kibiców.
W takim razie należy sobie zadać pytanie: Po co w ogóle Flavio zatrudniał Piqueta, skoro jego głównym celem było upokorzenie Juniora? Zatrudniał go z myślą, że jest dobry. Starali się (bo pewności nie ma) go wspierać od początku sezonu, ale ten nie spełniał obietnic. Ale żeby od razu go upokarzać? To się kupy nie trzyma i moim zdaniem sprawa jest głębsza niż widzimy to w mediach.
@Witek
Zacytuję moją wypowiedzi ze strony 6 tego wątku, bo widzę, że nie wszyscy czytają wszystkie komentarze (bo i zresztą ten filmik już się tu przewinął):
Już bez przesady z tym, że ćwiczył do uderzenia. Po tym filmiku widać, iż zabrakło raptem parę centymetrów a zaliczył by bandę i to by go pewnie już wtedy wykluczyło z wyścigu, a tym samym cały niecny plan zniszczenia świata wziął by w łeb.
@hagj
Ale ty mnie w ogóle nie zrozumiałeś. Mi nie chodziło o poprzedni sezon, tylko o obecny. Ja nie wątpię, że Flavio zatrudniając Piqueta miał nadzieje, że Dżunior będzie tak dobry jak Senior, ale przedłużenie umowy na kolejny sezon, było konsekwencją wykonania przez Piqueta brudnej roboty. Ten przekręt był transakcją wiązaną, ty się rozwalisz, a my podpiszemy z tobą umowę na przyszły rok. Ewentualnie, podpiszcie ze mną umowe na przyszły rok, to nic nie powiem FIA;p Także w tym sezonie głównym zadaniem Flavio mogło być pozbycie się Piqueta, a jego słabe wyniki, przy takim kontrakcie były mu ewidentnie na rękę, więc równie dobrze mógł mu pomagać/przeszkadzać w ich uzyskaniu. A Nelson chyba właśnie o to się najbardziej wkurzył, że go wykiwali i te wszystkie dziwne sytuacje o których mówił w wywiadach, chyba bardziej tyczą się obecnego sezonu i traktowania go przez Flavio i Symondsa. Ale, kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie!
@Witek, ten bączek był na okrążeniu formującym, a nie jak już Alonso był zatankowany.
|