To może Buttona? Glock to w sumie nie najgorsza opcja, ale jeśli no. Toyota się wycofa, to wtedy chyba lepszy byłby Kobayashi, bo będzie bez pracy, a Timo sam w sobie jakiś wybitny nie jest.
Wiele nowego się nie dowiedzieliśmy. Grosjean ma bardzo małe szansę i to co powiedział Bob, wydaje się to potwierdzać.
jan5, 03.11.2009 19:44 | | |
a ciekawe jakby spisywał sie bourdais
ciekawe czy mówiąc o sentymentach miał też na mysli Kovalainena....
Bourdais? Proszę cię.
Gie, 03.11.2009 20:03 | | |
Najważniejsze że Robert jest bezapelacyjnie numerem 1 w Renault i dobierają do niego kierowcę.
Iwan, 03.11.2009 20:53 | | |
Przecież reno spory czas temu porzuciło prace nad tegorocznym bolidem, ja sie nie dziwie że Romain tak słabo jeździł, każdy by tak jeździł gdyby zespół nie rozwijał wcale boildu, spojrzeć należy na Fernando, jego wyniki też były kiepskie a on ma spore doświadczenie w porównaniu do Romaina..
Oby tylko nie Heidfeld. Znowu będzie myślał o sobie, a nie o zespole, pokonaniu Roberta i będzie przy każdej okazji o tym gadał (vide ostatni wywiad gdy przed ogłoszeniem wagi bolidów kiedy piał z zachwytu że jest cięższy i zostanie te kilka kółek dłużej... No comments, bo widać że walczył głównie z Robertem. Nawet tego nie krył)
Heidfeld, Glock, Montagny, jak Kmi pójdzie do McL to w grę wejdzie tez Heikki
pierwszym rywalem jest "twój" partner - chyba tak myślą i mówią kierowcy...
A ja z miłą chęcią zobaczył bym jeszcze Bourdaisa w F1...
Ja chcę Glocka. Nie jest słaby, a słaby nie może być, wydaję się sympatyczny, znają się z Robertem z czasów BMW, chyba także dobry tester.
Jeśli naprawdę chcą mieć super duet to ani Glock a szczególnie Kovalainen nie powalają nikogo na kolana. Są typowymi średniakami. Sądzę że Renault musi szukać nowych opcji.....
Zastanawiające jest to że Bell ,najwięcej mówił właśnie o Grosjeanie. Wg mnie szanse tego kierowcy na angaż w F1 wzrosły po tej wypowiedzi ponieważ on był w głównej roli a nie Glock. Zobaczymy co się tam stanie, ja wierze w Grosjeana i mam nadzieje że znajdzie swoje miejsce na gridzie w przyszłym sezonie.
jan5, 03.11.2009 23:06 | | |
ciekawe czy udałoby sie w renault przekonać raikonnena do siebie, tylko nie wiem czy mieliby tyle kasy
ice, 03.11.2009 23:07 | | |
powiedzieliby cos lepiej o nowym bolidzie, przydałby sie taki artykuł jak o Ferrari... Co do kierowcow, to mysle ze nikogo lepszego niz Glocka nie znajda. Mogliby zaryzykowac i postawic na Kobayashiego jesli Toyota sie wycofa, albo diGrassiego, ale oni nie sa pewniakami, szczegolnie ten drugi, bo Kamui niewątpliwie ma talent.
powiedzmy sobie szczerze R29 to byl niewypal (m.in. przez porzucenie dyfuzora po nie akceptacji ich wstepnego projektu podczas GP Chin 2008 i przez koncentracje nad KERSem). Alonso jest w szczytowej formie, dlatego to wygladalo tak jakby Piquet i Grosjean spaprali sprawe, a tak naprawde to po prostu Alonso byl cudotworca i z nieudanego bolidu potrafil wykrzesac czasy "w normie"... Alonso sam przyznal ze dostawanie sie do Q3 w koncowce sezonu to byly 'wyczyny', i zostanie w Q1 w ostatnim wyscigu bardziej odzwierciedlalo mozliwosci bolidu...
Może Renault weźmie Kobayashiego?
W sumie mieli sakon yamamoyo jako testowego to czemu nie Kobayashi?
Z jego słów wynika, że Renault służy do marnowania talentów zdolnych kierowców:D
|