Inni udziałowcy zostawili nazwę Renault żeby im Kubica nie uciekł...
czyli uciekamy, ale tak żeby nikt nie widział...
Gie, 11.12.2009 11:14 | | |
Dlaczego Toyota tak nie zrobiła? Jeśli na Renault było kilku chętnych to na Toyotę też by się znaleźli. Przynajmniej byłyby w następnym sezonie dwa bolidy konkurencyjne więcej. Nowe teamy mogą odstawać od reszty stawki.
@ Gie
Pewnie dlatego, że chcieli zachować całą infrastrukturę zespołu, gdyż niewykluczone, że zaangażują się w inne serie wyścigowe w przyszłości.
jan5, 11.12.2009 11:21 | | |
czyli to koniec renault, zostają dwa fabryczne zespoły
renault zawsze sie glownie zajmowalo silnikami i bylo w tym dobre, niech teraz dalej dostarczaja sobie i RB...
"... będzie raczej oznaczało" nie załatwia sprawy
więc czy Kubek w Renówce ? Dalszy ciąg zabawy.
No i po spekulacjach. Od początku wiedziałem, że zostaną.
nie chcę wypisywać bzdur, ale może naprawdę Mercedes czeka jak się rozwiąże sprawa z Kubicą, żeby w razie możliwości zaproponować mu kontrakt?? bo jakie byłoby inne logiczne wytłumaczenie tak długiego zwlekania z podjęciem decyzji?
jan5, 11.12.2009 15:45 | | |
bo chca schumachera kupić, ciekawe czy zdradzi ferrari i zrobi z siebie idiote tym powrotem
No i teraz wszystko zależy od małego wydawałoby się mało istotnego zapisu w kontrakcie. Kubica albo będzie jeździł w podwójnie mistrzowskiej ekipie, którą przejął gigant motoryzacyjny i legenda F1, pod szefostwem geniusza inżynierii itd. albo zostanie więźniem i jedynym kierowcą w historii sportów motorowych, który w ciągu jednego roku miał kontrakt z dwoma koncernami żegnającymi się z F1. Po raz kolejny nasuwa się analogia do BMW. Tamci mieli na niego przynajmniej uczciwy paragraf i przedłużali kontrakt z roku na rok, a ci w zasadzie obiecali mu gruszki na wierzbie. Jak wiele zależy od takiego małego szczegółu. Szczególnie dla pana Morelli, który może zostać bohaterem albo...(autocenzura) Ciężko jednoznacznie gościa winić bo kto był w stanie przewidzieć, że Merc przejmie Brawna, Button wyemigruje do McLarena, Kimi wszystkich oleje i zajmie się nowym hobby, a Renault się wycofa ale jednak nie do końca? Jeśli ktoś przewidział to wszystko na raz to mógł wygrać dużo pieniędzy u bookmacherów. W każdym innym normalnym przypadku kontrakt z Renault był dobrym pomysłem, a tu teraz prawdopodobnie ucieka szansa żeby rządzić i dzielić w tak wielkim pod każdym względem zespole. Przecież Merc to światowa ikona luksusowych aut, Brawn zdobył najwięcej tytułów jako szef, a ekipa z Brackley ma podwójną koronę. Mając w perspektywie powiedzmy 3 letni kontrakt z taką ekipą zacząłbym liczyć ile będzie kosztować zerwanie kontraktu z tym co kiedyś wygrało dwa tytuły i więcej tego nie zrobi. Nawet jeśli połowa gaży albo i więcej musiałaby pójść na spłacenie Renault to moim zdaniem warto bo być może to jedna jedyna taka szansa w życiu. Morelli może na procencie nie zarobiłby na takim posunięciu tyle co za gaże z Renault ale wyszedłby z twarzą. No i jaka promocja. Ileż to przecież było szumu jak Button się miotał między BMW w Willimsie i Hondą w BAR.
blader-takie właśnie przypuszczenia snuliśmy tu na forum kilka tygodni temu.
BTW, nie wiemy czy zapis w kontrakcie Kubicy mówił o zespole z 'Renault' w nazwie czy o większościowym udziale tegoż producenta.
Co jak co ale Richards ma pewne obycie w motorsporcie, natomiast niewiele wiadomo kim tak naprawdę jest Gerard Lopez, oprócz tego, że ma swoja spółkę inwestycyjną. Wolałbym aby to Prodrive wykupił udziały od Renault.
"BTW, nie wiemy czy zapis w kontrakcie Kubicy mówił o zespole z 'Renault' w nazwie czy o większościowym udziale tegoż producenta."
Mam nadzieję, że Morelli i Kubek myśleli podczas negocjacji i kontrakt obejmuje jak już zawias to określił strat w Renault jako zespół "większościowym udziale tegoż producenta"
Liczę, że Morelli do społu z Kubicą
wyciągnęli wnioski z umów z BMWicą,
i błędów w zapisach dało się uniknąć
jak przespali szczegóły "porażkę" czas łyknąć.
Choć jak Wam wiadomo, dziś nikt nie odpowie
czy błędem Renówka i co mają w głowie ?
Nim się zacznie sezon nie można nic stwierdzić
możemy tak gdybać i dokoła ględzić.
Podobno Renault nic wczoraj nie zatwierdziło - tak twierdzi francuska prasa...
Taaaa. Czyli nas już to gówno obchodzi ale lepiej się sprzeda z konkretnym kierowcą. Mam nadzieję, że ta wersja nie przejdzie. Dla dobra polskich sportów motorowych. Również o tych o, których nikt tu nie ma pojęcia. Kimi to zmieni jak zacznie dostawać bęcki ale nie wybiegajmy w przyszłość. Dla wielu to zapewne szok, że Kimi płaci za starty. Z resztą Kubica to niby co robi? W końcu zrobiło się ciekawie. Takiego zamieszania między sezonami to nie pamiętam.
|