Lalu, 13.10.2010 13:45 | | |
Kto jak kto, ale Renault nie powinno wypowiadać się na temat zakładania kół.
chyba jednak te treningi nie dają tego co powinny
Za dużo tam ich.Powinni zrobic 4 ludzi od opon, 2 od podnoszenia i 3 lizakowy i 1 do przecierania szybki / wymiany spoilera.
4 ludzi od opon... To by byly 30 sekundowe pit stopy... W sumie dobrze, troche urozmaicenia...
PS : skoro zawiodl pistolet pneumatyczny, to co do tego ma trening do pit stopow?
Na każdą oponę potrzeba 3 ludzi - jeden odkręca i przykręca, drugi zdejmuje i zabiera starą oponę, trzeci trzyma, a potem zakłada nową. Czyli do samych kół jest 12-tu. Plus 2 od podnośników i jeden lizakowy. To jest minimum - 15 ludzi. A do tego jeszcze kilku w sytuacjach "awaryjnych" - ten jeden "od szybki", do wymiany spojlera też min. 2 (jeden zdejmuje, drugi zakłada, żeby nie tracić czasu na odkładanie/przynoszenie) itd. tak więc 20 to wcale nie tak "za dużo"...
Trening do pitstopów w takiej sytuacji ma to, że jak zawiedzie pistolet (albo podnośnik, albo cokolwiek innego z osprzętu "garażowego"), to wytrenowana ekipa szybciej sięgnie po nowy, niż ekipa, która takich nagłych "emergency" nie ćwiczy. Albo nawet od razu obok będzie stał gość z drugim pistoletem "na wszelki wypadek". Strata w stosunku do sytuacji bezawaryjnej oczywiście i tak będzie, ale mniejsza...
@Maxkapsel: dolicz do tego po jednym na stronę do czyszczenia chłodnic, jednego z wiertarką i jednego z akumulatorkiem w razie jakby zgasło
Lalu, 13.10.2010 15:30 | | |
@oligator
Mówisz o zdarzeniu Kubicy? Ok. Przypomnij sobie sytuacje z Alonso i ile razy mu koło odpadało, m.in. Monza 2006.
Monza 2006? koło? Alonso? Chyba oglądaliśmy inne wyścigi..
@Lalu
Monza 2006 - silnik...
Koło - Hungaroring 2009...
Lalu, 13.10.2010 18:01 | | |
Cos mi się pomyliło najwyraźniej. Ale były takie sytuacje.
O Jezu, tak jakby innym ekipom nie zdarzało się wyjechać z wężem do tankowania, źle dokręconym kołem itp.
Natomiast z tego wywiadu niczego nowego się nie dowiedziałem, no może poza tym stanowiskiem na szynach.
@benethor
Z wiertarką? nie przypominam sobie, ale może... A pozostałych tak naprawdę policzyłem - nie na każdym pitstopie trzeba równocześnie zmieniać skrzydło, czyścić chłodnicę i powtórnie odpalać silnik - to są ci goście, których wymieniłem jako "awaryjnych", raz zmieniają skrzydło, raz czyszczą chłodnicę, a raz robią jeszcze co innego. Gdyby ekipa miała odrębnych specjalistów od każdej możliwej czynności, to byłoby ich tam nie 20, a pewnie koło 50.
Ale nie w tym rzecz, żeby policzyć ilu ich tam jest dokładnie i od czego, szczególnie, że w różnych ekipach może być różny podział zadań i organizacja. Chodziło mi o to, że wyżej pepsi-opc napisał, że 20 ludzi to za dużo i wyliczył, że 10 wystarczy. No, więc ewidentnie nie wystarczy, bo jak dodał oligator, przy 1 człowieku na każde koło, taka wymiana trwałaby pół minuty...
Ciekawe informacje :)
|