Szef
Marussia Virgin Racing – John Booth powiedział, że nie miał wątpliwości co do pozostania na przyszły rok w jego zespole
Timo Glocka. Ujawnił też, że jeśli chodzi o walkę o kokpit drugiego bolidu VR-02, to toczy się ona pomiędzy kilkoma kierowcami.
„Ja sam osobiście nigdy nie zwątpiłem w to, że Timo zostanie” – powiedział Brytyjczyk w wywiadzie dla
The Star.
„Było wiele wypowiedzi dotyczących jego przyszłości, więc wyjaśnienie sprawy jest bardzo pozytywnym impulsem dla ekipy”.
Zgodnie ze spekulacjami mediów o partnerowanie Glockowi walczy wielu kierowców, ponieważ jego dotychczasowy zespołowy kolega
Lucas di Grassi nie zaimponował szefostwu Virgin w swoim debiutanckim sezonie w F1.
Największymi kandydatami na tę posadę są ponoć przez wielu ceniony
Jerome d'Ambrosio oraz
Giedo van der Garde – obaj w 2010 roku ścigali się w serii GP2. Booth przyznał, że pod uwagę branych jest kilku zawodników, a rozstrzygnięcie sprawy nadejdzie już wkrótce:
„Jest duże prawdopodobieństwo, że ogłosimy swoją decyzję przed świętami”.
Źródło: yallaf1.com