Senna, Heidfeld, De La Rosa, Liuzzi, Grosjean...
Ktoś jeszcze chętny? Może Klien albo Di Grassi? Taka posada to łakomy kąsek.
Odpuście z tym Raikkonenem, nadziei tylko zrobicie ;)
teraz nie odczepią się od Raikkonena... po takiej przerwie nie będzie to ten sam zawodnik, to musi być ktoś z kilometrami przejechanymi w ubiegłym sezonie. Może de La Rosa byłby niezłym kandydatem na kogoś, kto pokieruje rozwojem bolidu. Z drugiej strony brak mu szybkości i pod tym względem Heidfeld byłby o niebo lepszą opcją. Liuzziemu bym nie zaufał, nie jest zbyt regularny i dostawał baty od Sutila w FI. Nick jest chyba najrozsądniejszym wyborem. Ciekawe czy zechce wrócić na kawałek sezonu...
Kimi i manager rozważa zapewne wszystkie za i przeciw ...
Musiałaby się w nim w ciagu 5 tygodni obudzić na nowo pasja do F1, a to nie jest takie łatwe u flegmatycznego Kimiasa ... i co później ? Co w 2012 ?
Bez prespektyw ? na jeden rok ... i to niepewny, po przerwie ? A w rajdach nie ma tak mocnych restrykcji co do diety, wagi, kondycji, nie działają takie siły G ... opcja ciekawa ale na miejscu Fina naprawdę warto się trzy albo i cztery razy zastanowic
a co jakby wrócił i np na trzy wyścigi przed końcem ciągle byłby w REALNYM wyścigu o koronę ... uuu gul by skoczył prawdziwym Polakom jak nic.
Nick to oczywista oczywistość
Reszta to średniactwo (słabsze lub mocniejsze) ale ciągle średniactwo.
Jesli wymieniają Liuzziego i Kliena to idąc tą samą drogą mozna spokojnie dopisać Janka Charouza. Ho Pin Tunga Sakona ... może i Karun by chciał. Wszystkich jak leci...
o może Jaques Villeneuve ? Może Schumacher Ralf ? a co mi tam ... Wilsona zawołać zza oceanu. Danica Patrick ? czemu nie ?
Ludzie ... litości.
Wybór jest między Heidfeldem , de la Rosą i Senną ... tylko
Mnie by gol nie skoczył bo przed Robem kibicowalem Kimiemu. Fin to osobowosc i tylko On moze godnie zastapic Roberta. Berni to wie i wielu innych.
zgf1, 09.02.2011 11:45 | | |
No jeśli LRGP chce wyznaczyć zastępce Kubicy na chwilę przed pierwszym wyścigiem to powodzenia. Raz, że ciężar rozwoju bolidu na testach spadnie na niedoświadczonych Pietrowa, Sennę czy Grosjeana, dwa, że nowy kierowca nie będzie "objeżdżony" w nowy bolidzie przed sezonem, co na pewno nie pomoże ani jemu, ani zespołowi. No chyba, że chcą posadzić obok Pietrowa któregoś z testerów, ale w takim razie też powodzenia. Moim zdaniem im szybciej wybór zostanie podjęty, tym lepiej. Według mnie dobry termin na zatrudnienie kogoś doświadczonego to najbliższa sobota, by nowy kierowca miał 2 dni testów w Jerez do dyspozycji.
Anderis
Pełna zgoda, jeśli Renault dokoptuje do Pietrowa Sennę to mogą się pożegnać nie tylko z walką z Mercedesem i założonym sobie zwycięstwem w wyścigu, ale też mogą przegrać z Force India (czy też Williamsem lub ewentualnie Sauberem, jednak po prezentacjach Force wygląda najrozsądniej z tej trójki).
Jeśli natomiast zatrudnią Nica lub Pedro to warto dać im czas na przyzwyczajenie się do bolidu, tym bardziej, że mogą się podzielić wieloletnimi doświadczeniami w sprawach rozwoju bolidu (bo jak to Pietrow będzie tym "kierował" to szczerze współczuję).
@up No prosze, może Cie zatrudnią do LRGP skoroć tak bardzo mądrzejszy od nich :P
Kimas w tym roku a w następnym wywalamy Ruska i mamy bdb duet :)
Anderis przykład Brawn GP. Kierowcy tez nie mieli dużo czasu na obeznanie się z bolidem ;)
Martwi mnie to ze jeden z nich bedzie testowal, co oni moga przekazac. Jesli ma byc inny kierowca to powinien zaczac jak najszybciej.
Simi, 09.02.2011 13:08 | | |
Nie wiem dlaczego niektórzy wciąż myślą, że Kimi Raikkonen wróci do F1??? Przecież on ma już zapewnione starty w WRC w tym sezonie.
THC-303 - OK, Bruno Senna nie błyszczał w tym HRT, ale czy wiesz jak poradziłby sobie w czołowym bolidzie Formuły 1? No właśnie. Nie wiesz tego, więc takie wypowiedzi (przynajmniej jak dla mnie) nie mają sensu i uzasadnienia. Ja chętnie zobaczyłbym Sennę obok Pietrowa...
Simi, wybacz, ale jeśli dostajesz sekundę na okrążeniu od kierowcy, który z marszu i po 3 latach przerwy wsiada do nieznanego sobie bolidu (i w dodatku jakimś super zawodnikiem nigdy nie był) to jest dla mnie wystarczające uzasadnienie. Także ja Sennie bym szansy w dobrym bolidzie nie dał, nie sądzę żeby był nawet lepszy niż Pietrow (co najwyżej mniej by się rozbijał). Tym niemniej chciałbym go zobaczyć na testach zamiast Grosjeana, który i tak realnych szans na angaż raczej nie ma. Może wtedy przekonałby mnie, ale bardzo w to wątpię, gdyż nie wierzę, że będzie kręcił dobre czasy.
@Anderis i @THC-303
Pełna zgoda. Aż mi się nie chce wierzyć, że Boullier słowa "Wciąż mamy pięć tygodni do pierwszego wyścigu, więc wciąż mamy trochę czasu na podjęcie decyzji" wypowiedział na poważnie. Przecież dzisiaj już nie wątpliwości co do tego, że Robert nie wróci na tor co najmniej przez kilka miesięcy. Im szybciej wybrany na zastępstwo kierowca będzie miał okazję wsiąść do tegorocznego bolidu, tym lepiej dla niego i dla zespołu. Czy Eric naprawdę nie rozumie tak prostej sprawy? Z Robertem "stało się i się nie odstanie" - trzeba działać szybko i profesjonalnie.
Chyba, że chcą iść w ślady HRT - w zeszłym roku Karun wyjechał po raz pierwszy na tor w kwalifikacjach do wyścigu w Bahrajnie...
@Simi
Ja chciałbym zobaczyć Sennę co najwyżej zamiast Pietrowa... Para Pietrow-Senna to naprawdę wyjście ostateczne - obaj są zeszłorocznymi debiutantami, których wyniki stawiały pod mocnym znakiem zapytania w ogóle kwestię ich pozostania w F1. Postawienie na taki duet byłoby wyrazem skrajnej desperacji zespołu.
"Tymczasem dziennikarze wciąż nie mogą doprosić się żadnych odpowiedzi od Kimiego Raikkonena " - i ktoś się temu dziwi? Przecież zawsze tak było ;)
KImi nie wróci do F1 bo sie znudził - odpowiadam za niego ;)
Jeśli wybiorą kogoś innego niż Heidfelda lub Sennę to będzie dla mnie mega zaskoczenie. Heidfeld nie dość, że zna opony Pirelli to jeszcze ma spory bagaż doświadczenia, potrafi ustawić solidnie bolid w wolnych treningach, a po za tym ma niespotykaną zdolność do regularnego ciułania dobrych punktów i okazjonalne podia - nawet takie wzięte z kapelusza. Gość wręcz idealny do zastąpienia Kubicy!
A ja na to trochę inaczej patrzę. Jeśli chłopaki czują, że mają naprawdę dobry samochód, to zatrudnianie kogoś średniego jak Pedro czy Nick byłoby strzałem w stopę. Poza tym, jeśli wybieraliby między Bruno, Nickiem i Pedro to patrząc na ostatni sezon Nick dostałby już kontrakt. Ericowi przedłużanie tej sytuacji jest wybitnie nie na rękę, bo nowy kierowca musi przecież mieć czas żeby poznać samochód i ustawić go pod siebie. Do tego dochodzi też presja Lotus Group, która weszła do F1 aby walczyć z przodu, a nie w środku stawki.
Wniosek jaki mi się nasunął jest prosty: chłopaki z Enstone chcą zatrudnić kogoś, kto będzie w stanie wykorzystać potencjał ich samochodu na poziomie Roberta. Jeśli tego nie zrobią, a RK nie będzie w stanie wrócić do F1 to szanse na zatrudnienie dobrego kierowcy dramatycznie zmaleją.
Moje typy:
Nico Hulkenberg-pokazał że ma pazur, w dużo słabszym Williamsie do Pietrowa brakowało mu 5 punktów. Do tego paradoksalnie przemawia za nim wzrost, który wymusiłby mniej modyfikacji samochodu, Minusem jest tylko jeden przejeżdżony sezon i kontakt z Force India, ale próba wykupienia Niemca może być przyczyną ociągania się LRGP.
Kimi Raikkonen-dla niektórych jest to może pobożne życzenie, jednak w zaistniałej sytuacji jeśli R31 jest naprawdę mocne, to Kimas jest dużo większą gwarancją walki z przodu niż każdy z pozostałych kierowców. Był sezon poza F1, jednak zmiana dostawcy opon powinna ułatwić mu powrót, gdyż wszyscy zaczynają od 0 z nimi. Poza tym, w razie niemożliwości powrotu RK za kierownicę, mają naprawdę dobrą opcję na kolejny sezon. Minusem jest jednak "kwas" na linii Kimi-Eric. Problemem może być też chęć startów Kimiego w rajdach. Po ostatnim wydarzeniu kontrakt z taką opcją będzie problemem. Kasą bym się nie przejmował, jeśli samochód jest dobry to Proton i Lopez wyłożą zielone na to, żeby pozyskać kierowcę który wie jak wygrywać.
Heidfeld w weekend zasiądzie za sterami R31.
Ja tam nie uważam, żeby Heidfeld był za słaby na zdobycie mistrzostwa w odpowiednim bolidzie. W BMW przecież Kubica go nie zmiażdżył. Może i miał bolid zbudowany pod siebie, ale myślę że średniaka, takiego jak Sutila czy Webbera Kubica pokonywałby mimo to. Tymczasem jakimś cudem średniak w 2007 i 2009 roku miał więcej punktów od naszego super utalentowanego kierowcy. Więc coś tu jest nie tak. Albo Heidfeld ma większy potencjał, niż zwykło się uważać, albo to Kubica jest przereklamowany. Stawiam na to pierwsze.
Problemem może być dopasowanie bolidu pod Niemca, w końcu nie dość że jest mniejszy to jeszcze ma zupełnie inny styl jazdy. No ale z obecnych realnych kandydatów wydaje się być najlepszą opcją obok Hulkenberga. I tą drogą wydaje się że Renault chce iść, zapraszając go na testy.
Pytanie jest jeszcze jedno - czy jest w ogóle czym się ekscytować? Czy na prawdę kierowca który zastąpi Kubicę ma szansę na WDC? Szczerze wątpię. Parę podiów- owszem
Adakar, 09.02.2011 11:29
"Wybór jest między Heidfeldem , de la Rosą i Senną ... tylko"
A skąd ty możesz wiedzieć między kim był wybór? To nie ty decydujesz i szef zespołu na pewno miał i inne opcje kogo zatrudnić
|