Pastor Maldonado stwierdził, że zespół Williams poczynił duży krok wstecz po tym, jak został wyeliminowany po pierwszej części kwalifikacji do Grand Prix Australii.

Maldonado był zachwycony formą nowego bolidu po pierwszych testach, jednak samochód w Melbourne prezentuje bardzo słabe tempo.

Mimo tego, że Valtteri Bottas awansował do Q2 z czternastego miejsca, to jednak ta sztuka nie udała się Wenezuelczykowi, który czasówkę zakończył na siedemnastej pozycji. „Myślę, że wróciliśmy do kondycji sprzed dwóch lat. Musimy pracować bardzo ciężko, by rozwiązać problemy. Bolid na daną chwilę nie nadaje się do jazdy i musimy nad nim pracować”.

Maldonado sądzi, że głównym problemem Williamsa jest zły dobór ustawień na tor Albert Park: „Z jakiegoś powodu nie dostosowaliśmy naszego bolidu pod ten tor bez względu na warunki. Na mokrym torze jesteśmy wolni, podobnie na suchym”.

Wenezuelczyk jest nieco bardziej optymistyczny jeśli chodzi o wyścig: „Tempo na jutro zdaje się być o wiele lepsze, jednak szybkość podczas kwalifikacji jest naprawdę zła”.

Źródło: autosport.com