Jak za takie przewinienia mają być punkty karne to ja dziękuję ...
shaq, 30.03.2014 13:57 | | |
To jakiś żart...
Kolejni nie rozumieją idei punktów karnych.
Punkty karne z założenia miały być przyznawane za WSZYSTKIE przewinienia, gdyż są one po to, by "przytemperować" kierowców regularnie łamiących przepisy.
@PatrykW
2 punkt karne za urwanie głowy, 6 punktów za urwanie kilku głów na raz, 12 punktów za wysadzenie toru, dlaczego nie?!
@shaq
żaden żart
Absolutnie zasłużone kary, wystarczy zobaczyć onboardy z obu bolidów. Taka jest idea tych punktów i ja ją absolutnie popieram.
Jak tak dalej pójdzie to oprócz oszczędzania paliwa, oszczędzania opon, oszczędzania silnika i zwracania uwagi na system odzyskiwania energii, kierowcy będą jeszcze bali się jechać blisko rywala żeby go przypadkiem nie dotknąć bo będzie to kamyczek do eliminacji z jednego wyścigu...
Co to jest? To wyścigi czy jakiś cyrk na kółkach?
Może niech w ogóle nie wyjeżdżają na tor a wyniki każdego wyścigu skalkulują komputery na podstawie potencjalnego zużycia silnika, zużycia paliwa i znaku zodiaku kierowcy...
Punkty karne popieram, świetna rzecz, ale nie jestem w stanie zrozumieć jak można dać karę 5s Magnussenowi za zruinowanie wyścigu Raikkonenowi. Drive through powinien dostać za takie przewinienie... A tak postał 5s w alei, zmienili mu opony i pojechał dalej, w zasadzie żadna kara!
jak tak dalej pójdzie to w połowie sezonu połowa stawki będzie stopować
shaq, 30.03.2014 14:42 | | |
@Prophet bez przesady. Raikkonen też nie był bez winy w tym zdarzeniu, zamknął Magnussenowi (który, owszem, był z dosyć sporo za Kimim) drzwi i Kevin nie miał gdzie uciec. Zwykłe RA, nic więcej. I mówię to ja, kibic Raikkonena.
A jeżeli za 6 takich śmiesznych przewinień można wylecieć na jeden wyścig, to jest żart. Nie krytykuję samego pomysłu punktów karnych, tylko taryfikator. To co, w Australii (zakładająć brak awarii hamulców) Kobayashi powinien dostać chyba przynajmniej 5 pkt?
Jak w piłce - sędzia musi na początku meczu wyznaczyć jasne granice - w jakich sytuacjach będzie gwizdał, a co będzie tolerował. I jeśli chce mieć kontrolę nad meczem, musi sam utrzymać tę miarę do ostatniej minuty - taką samą dla wszystkich (przepisy są oczywiście niezależne od sędziów, ale każdy ma taki indywidualny marginesik tolerancji - co jest twardym starciem a co już faulem, za co jest od razu żółta, a za co ustne ostrzeżenie itd.).
Jak widać, w sprawie punktów sędziowie wyznaczyli dosyć twardy kurs (tylko czy równy? - Bianchi i Magnussen wpłynęli na przebieg wyścigu u swoich rywali, Bottas miał mniejszy wpływ na ostateczny wynik kwalifikacji Ricciardo). Rzecz w tym, żeby nie zmieniali później reguł w trakcie sezonu. Chociaż jak tak dalej pójdzie, to jesienią tego czy owego tu lub ówdzie na torze nie zobaczymy... I wtedy dopiero pojawią się dyskusje.
@TommyYse
No to zobacz sobie jeszcze onboard z Vergne na którym widać kontakt z Bianchi, przez co spowodował kolizje z Maldonado.
@paymey852
Widziałem i stwierdzam że Bianchi uderzył w Vergne, wskutek czego przebił oponę i walnął w Maldonado
Nie wiem co ty widziałeś ale Bianchi nie atakował raczej Vergnia na wstecznym. Można przeczytać przynajmniej wypowiedzi powyścigowe aby stwierdzić kto miał tylnego kapcia a kto stracił przednie skrzydło.
Nie mogę znaleźć linka ale Bruno Senna dokładnie pokazuje kto powinien dostać punkty.
|