Adrian Sutil przyznał, że nie zamierza utracić swojej tegorocznej posady w Sauberze.

Przed rundą w Niemczech pojawiły się spekulacje, jakoby 31-latek mógł utracić swoje miejsce w stajni z Hinwil na rzecz jej testera, Giedo van der Garde, który cieszy się lukratywnym wsparciem sponsorów, m.in. firmy odzieżowej McGregor. Ponadto szefowa Saubera zapytana o swoich kierowców odpowiedziała, że „nie jest zadowolona z osiąganych wyników”.

O ile posada Estebana Gutierreza wydaje się być bezpieczna, ze względu na obecność w zespole firmy Telmex w roli sponsora, a także powrót od przyszłego roku Grand Prix Meksyku, o tyle dalsza przyszłość Sutila stoi pod znakiem zapytania, ponieważ nie jest wykluczone, iż już na Spa pożegna się z kokpitem C33.

„Będę tutaj znacznie dłużej, więc przykro mi, ale będziesz musiał jeszcze znosić widok mojej twarzy. Są jeszcze jakieś pytania?” – oznajmił Adrian Sutil w rozmowie z dziennikarzami.

Mimo to pojawiły się doniesienia, iż menedżer Niemca – Manfred Zimmermann, był widziany na torze Hockenheim w siedzibie zespołu Caterham. Z tego powodu media nie wykluczają, iż w razie utraty posady w Sauberze, Sutil mógłby zastąpić w malezyjskiej ekipie Kamui Kobayashiego. Spekulacje te mogą się okazać o tyle wiarygodne, iż Colin Kolles, który pełni w stajni z Leafield jedną z kierowniczych ról, współpracował w przeszłości z 31-latkiem i umożliwił mu debiut w F1 sezonie 2007.