Rodzina Julesa Bianchiego, za pośrednictwem zespołu Marussia, opublikowała kolejne oświadczenie w sprawie stanu zdrowia francuskiego kierowcy. Jego stan nadal jest określany jako
„krytyczny, ale stabilny”. Rodzina zaprzecza również, jakoby Bianchi miał być wkrótce przetransportowany do Francji.
„Wszystkim, którzy nadal pamiętają o Julesie w swoich myślach i modlitwach, dziękujemy” – czytamy w oświadczeniu.
„W niedzielę upłyną cztery tygodnie od wypadku Julesa. Pozostaje ona nadal w szpitalu Mie w Yokkaichi. Jego stan jest przez specjalistów w dalszym ciągu określany jako krytyczny, ale stabilny. Chociaż nie mamy żadnych nowych informacji, które moglibyśmy przedstawić, jesteśmy świadomi, że na całym świecie jest ogromna liczba ludzi, którzy go wspierają w jego walce”.
Rodzina zaprzecza pogłoskom o planach przewiezienia Bianchiego na dalsze leczenie do Francji:
„Jules nadal walczy i chociaż pojawiły się pewne informacje, związane z planami dalszego leczenia, w tej chwili będzie on nadal kontynuował swoją walkę tutaj, w Yokkaichi. Przystępujemy do tego krok po kroku”.
Rodzina dodaje, że kolejne informacje przekaże
„we właściwym momencie”. W tekście oświadczenia potwierdzono także, że japońscy lekarze, opiekujący się Bianchim, pozostają w stałym kontakcie ze specjalistami ze szpitala La Sapienza w Rzymie, oraz z profesorem Gerardem Saillantem, przewodniczącym komisji lekarskiej FIA.