W rozmowie z
Bildem Lewis Hamilton przekonuje, że jest zadowolony ze współpracy z
Mercedes i nie zamierza w przyszłości zmieniać zespołowych barw.
Po siedmiu latach spędzonych z Red Bullem i zdobyciu czterech mistrzowskich tytułów,
Sebastian Vettel zdecydował się podpisać kontrakt z
Ferrari, otrawcie przyznając, że kierowały nim chęci zrealizowania młodzieńczych marzeń ścigania się dla legendarnej stajni z Maranello.
Tymczasem Hamilton, którego obecny kontrakt z Mercedesem wygasa w po sezonie 2015 zapewnia, że nie ma w planach prowadzić rozmów z innymi ekipami.
„Nie widzę siebie w żadnej innej stajni. Mam nadzieję że przed świętami uda nam się usiąść przy stole i porozmawiać o przyszłości”.
Brytyjczyk zdradził ponadto, że w przeciwieństwie do Vettela nigdy nie marzył o tym, by ścigać się za kierownicą bolidu spod znaku wspiętego rumaka.
„Nigdy nie marzyłem o Ferrari. Ich czerwone auta wyglądają świetnie, ale przecież zawsze mogę kupić czerwonego Mercedesa” – zażartował.
Tegoroczny mistrz świata uważa, że po niełatwym dla niego sezonie, relacje z zespołowym partnerem – Nico Rosbergiem powróciły do pełnej normalności.
„Napięcia opadły. Jesteśmy ponownie normalnymi facetami, rozmawiającymi ze sobą o zwyczajnych rzeczach” – zapewnia.