Po pierwszych przedsezonowych testach Renault jest przekonane, że bolid RS16 zachował wszystkie mocne strony ubiegłorocznej konstrukcji Lotusa E23.

Pomimo trudnej kondycji finansowej stajni z Enstone w 2015 roku, E23 zbierał pozytywne opinie ze strony kierowców, zapewniając Romainowi Grosjeanowi miejsce na podium wyścigu o GP Belgii.

Renault udało się z powodzeniem dostosować ubiegłoroczną konstrukcję do produkowanej w Viry jednostki napędowej, a Chester liczy, że bolid RS16 będzie zapewniał stabilną platformę rozwoju.

Zapytany o to, czy Renault udało się zachować mocne strony konstrukcji E23, Chester odparł: „Tak sądzę. Komentarze kierowców były optymistyczne, ponieważ mówili nam, że bolid prowadzi się bardzo przewidywalnie i spójnie. Byli zadowoleni z balansu. To był całkiem dobry początek. Jestem pewny, że będziemy chcieli poprawić przyczepność oraz docisk i właśnie w tym kierunu prowadzimy wiele naszych prac rozwojowych. Nie mamy zbyt dobrego pojęcia o tym, jak wypadamy względem rywali w porównaniach czasów okrążeń, ponieważ wszyscy jeżdżą z różnymi zapasami paliwa. Sądzę jednak, że nasz bolid nie wykazuje żadnych poważnych wad, co stanowi całkiem niezły początek”.

Brytyjczyk jest przekonany, że w trakcie sezonu Renault będzie w stanie dorównać czołowym zespołom na płaszczyźnie wprowadzania poprawek do swego bolidu. „Tak myślę. Zaczniemy ten sezon delikatnie w tyle, ale później będziemy zwyczajnie wprowadzać poprawki do bolidu. Prawdopodobnie nie otrzymamy szansy prowadzenia szalonych prac nad tegorocznym samochodem, bo mamy w perspektywie rok 2017, ale bardzo pozytywne jest to, że pomiędzy Enstone i Viry zapewniona została długoterminowa współpraca. Wiemy, że obie jej strony będą stawały się coraz mocniejsze. Mamy dobry, wieloletni plan ukierunkowany na poprawę osiągów, który pozwoli nam wejść na odpowiednią ścieżkę rozwoju”.