Embed from Getty Images

Siergiej Sirotkin przyznał, że nie obawia się o swoją dalszą przyszłość w Formule 1.

Rosjanin dysponuje w tym roku najwolniejszym bolidem w całej stawce, natomiast jako jedyny po pierwszej części sezonu nie posiada na swoim koncie ani jednego punktu. Kierowca przyznał, że zarówno on jak i zespół byli „zszokowani” tym, jak złe są osiągi modelu FW41, lecz podkreśla, że nie żałuje podpisania kontraktu.

„Nie jest łatwo, stanąłem przed sytuacją, w której nie każdy kierowca byłby w stanie sobie poradzić. Mimo to doceniam fakt, iż jestem w zespole i akceptuję to wyzwanie” – powiedział 22-latek.

Sirotkin zapytany o sezon 2019 przyznał, że pozostaje spokojny, lecz jeszcze nie wybiega myślami poza obecne mistrzostwa. „Nikt nie ma gwarancji w Formule 1, a przy naszej sytuacji najgorsze co możesz zrobić to zacząć myśleć o kolejnym sezonie. Mam do wykonania pracę, wiem co do mnie należy i czego zespół oczekuje. Robię to bo to kocham, nie dlatego, że otrzymuję za to pieniądze. To nie jest praca od godziny 9 do 16. Wkładam w to swoją duszę. Jak już powiedziałem, znam swoją rolę i wiem jak jest to doceniane w zespole. W kontekście przyszłości pozostaję spokojny”.