We wtorek Fernando Alonso ma otrzymać pierwszą okazję do sprawdzenia na torze tegorocznego bolidu Renault.

Team z Enstone wykorzysta możliwość zorganizowania dnia filmowego, w trakcie którego dwukrotny mistrz świata będzie mógł przejechać nie więcej niż 100 kilometrów, wykorzystując pokazowe ogumienie Pirelli. Sesja ma odbyć się na torze Catalunya.

Informacje w tej sprawie przekazuje magazyn Autosport. Jak dotąd nie znalazły one oficjalnego potwierdzenia ze strony francuskiej stajni.

Poproszony o komentarz rzecznik toru w Barcelonie stwierdził: „We wtorek mamy zaplanowaną aktywność na torze. Personalia naszego klienta nie są publiczne”.

Nie wiadomo, czy Renault przywiezie do Barcelony bolid z 2018 roku, w którym Alonso mógłby pokonać nieograniczoną liczbę kilometrów. Na podobny ruch ekipa zdecydowała się w czerwcu, gdy przed startem sezonu Daniel Ricciardo i Esteban Ocon zaliczyli prywatne dwudniowe testy na Red Bull Ringu.

Szef Renault w Formule 1 – Cyril Abiteboul przekonuje, że Alonso z uwagą śledzi postępy zespołu a w trakcie wyścigowego weekendu na Nurburgringu przesyłał wiadomości świadczące o dużym zaangażowaniu w projekt. W ostatnich tygodniach kierowca z Oviedo odwiedził fabrykę w Enstone i rozpoczął współpracę z inżynierami.

„Fernando przesłał nam wiadomości przed startem wyścigu, w jego trakcie i po zakończeniu. Zapewniam, że bylibyście pod wrażeniem skali jego zainteresowania”.

„Gdy ogłaszaliśmy podpisanie umowy z Fernando, to w oficjalnej komunikacji podkreślaliśmy, że koncentrujemy się głównie na perspektywie sezonu 2022. Ale im dłużej trwa ten sezon, wraz z postępami naszego zespołu, progresem w rozwoju bolidu, tym bardziej Fernando zaczyna interesować się 2021 rokiem”.

„Jest jak wielki rekin. Gdy tylko wyczuje krew, chce atakować. Tak go właśnie postrzegam. Gdy na niego patrzę, widzę bardzo głodnego rekina”.