Embed from Getty Images

Szef działu sportów motorowych Mercedesa – Toto Wolff stwierdził, że bazując na prawdopodobieństwie jego zespół ma mniejsze szanse od Red Bulla na zdobycie w tym roku mistrzowskich tytułów.

Na przestrzeni dwóch ostatnich weekendów Lewisowi Hamiltonowi udało się zredukować stratę do Maxa Verstappena do ośmiu punktów. W tabeli konstruktorów Mercedes ma jedynie pięć punktów przewagi nad stajnią spod znaku czerwonych byków.

Zdaniem Wolffa jedynym sposobem na wywalczenie obu koron jest odniesienie zwycięstw w dwóch finałowych eliminacjach w Arabii Saudyjskiej i Abu Zabi.

„Mamy osiem punktów straty, więc musimy zagwarantować, iż każdy z dwóch kolejnych weekendów będzie w naszym wykonaniu absolutnym majstersztykiem – tak jak miało to miejsce w Brazylii i Katarze. Tylko jeśli nam się to uda, mamy szansę, aby zgarnąć tytuł wspólnie z Lewisem. Gra cały czas jest otwarta, stawka jest wysoka, ale na papierze szanse są przeciw nam”.

„Jestem osobą ze świata finansów. Ocena prawdopodobieństw jest podstawą tego, w jaki sposób pracuje. W tym przypadku prawdopodobieństwo jest takie, że szanse są przeciwko nam. Sprawa jest bardzo prosta. Musimy wygrać oba finałowe wyścigi. To uproszczona analiza”.

Po dominacji Verstappena w wyścigu o GP Meksyku, Hamilton zdołał odrobić 19 punktów do zawodnika Red Bulla. Pytany o to, czy po tamtym wyścigu Mercedes zaczął tracić nadzieje na pokonanie Holendra, Wolff odparł: „Nigdy się nie poddajemy, ale to prawda, że po Meksyku nastroje były dość ponure – znowu ze względu na prawdopodobieństwo”.

„Tutaj jest znacznie lepiej. Czujemy, że wszystko jest w naszych rękach. To także bardzo ekscytujące i zabawne ze względu na całą presję, która wiąże się z tym pojedynkiem”.

Wolff podkreślił, iż jego zespół nadal mierzy się z różnymi formami ryzyka – zwłaszcza na zupełnie nowym torze w Dżuddzie.

„Zwycięstwo w wyścigu nie jest zasługą wyłącznie najszybszego bolidu i najszybszego kierowcy. Ogromny wpływ ma na nie także niezawodność. Jest ona esencją sportów motorowych. Szczerze mówiąc jednak nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy bić się o mistrzostwo na tym etapie sezonu. Za nami dwa fantastyczne weekendy. Po prostu potrzebujemy kolejnych, ale walczyć o tytuł”.