Odpowiedzialny za śledztwo kryminalne dotyczące afery szpiegowskiej w Formule Jeden włoski sędzia z Modeny spotkał się wczoraj z kierowcą testowym zespołu
McLaren –
Pedro de la Rosą. Giuseppe Tibis ocenił to spotkanie jako bardzo pozytywne i nie szczędził pochwał Hiszpanowi.
Przypomnijmy, że to wymiana e-maili pomiędzy de la Rosą i
Fernando Alonso doprowadziła do ukarania McLarena przez FIA w aferze szpiegowskiej, bowiem wynikało z niej jasno, że wiele osób w stajni z Woking poznało przynajmniej część tajnej dokumentacji technicznej
Ferrari. Alonso spotkał się z Tibisem już 9 października, a teraz przyszła kolej na de la Rosę.
„De la Rosa udzielał wyczerpujących odpowiedzi i był przekonujący.” – powiedział sędzia z Modeny w rozmowie z
Gazzetta dello Sport.
„Jest sympatyczną osobą, rozmawialiśmy w wielu językach, ale dobrze rozumieliśmy się nawzajem. Myślę, że pojawiło się ważne zagadnienie. Po rozmowach z Alonso i de la Rosą przeanalizujemy jeszcze raz wszystkie materiały, jakie znajdują się w naszych rękach”.
„Istnieje spore prawdopodobieństwo, że za miesiąc przesłuchamy kolejny świadków.” – dodał Tibis, stwierdzając następnie, że raczej nie będzie wśród nich Lewis Hamiltona.
„Jego pozycja jest specyficzna, musimy być ostrożni. W tej chwili mogę powiedzieć, że prawdopodobieństwo przesłuchania brytyjskiego kierowcy jest bardzo małe. Natomiast jeśli chodzi o podejrzanych, to nie planujemy przesłuchiwania ich”.
Źródło: Autosport.com