Myślę, że jednak zdecyduje się na Renault, tylko czeka na wynik rozprawy 6 grudnia. O Ferrari niech nawet nie myśli! Tam jezdzi Raikkonen i Hiszpan może zapomnieć o statusie kierowcy nr 1. Chyba, że chce być pomocnikiem Fina;p Ale i tak ja nie chcę widzieć Fernando w moim ukochanym Ferrari.
boSS, 22.11.2007 16:55 | | |
A ja chcę widizeć Alfonsa w ferrari, fajnie by dołożył Kimiemu i byłby wreszcie spokój, że Kimi to wielki "miszcz". Skoro Alonso pokonał Schumachera to Raikkonen może mu skoczyć.... zresztą o czym tu w ogóle mowa... Kimuś bał się pojechać w testach z Szumim żeby nie wyszło że traci 1 sekundę na kółku i tyle - a że Massa się nie bał to co innego, w końcu on się musi kiedyś uczyć jeździć :)
A co do Red Bulla - teoretycznie Newey (czy jak on się tam pisze:) pokazał pod koniec sezonu że bolid ma całkiem dobre osiągi nawet przy Coulthardzie, więc gdyby tylko poprawić nieco szybkość i niezawodność to spokojnie objedzie BMW, a z Alfonsem na pokładzie to już na pewno.
takie sobie negocjacje - kto kogo dłużej przetrzyma. Albo Alonso zgodzi się na trzy lata albo Renault na dwa lata - dogadają się. Jeśli tylko Renault nie ugrzęźnie w aferze szpiegowskiej ani Piquet nie będzie miał "równego" statusu, będzie ok.
Czemu Alonso tak nie chce się związać z Renault? Wyłowili go, uczynili gwiazdą, dali wóz, którym zdobył dwa mistrzostwa, o co chodzi? A może Fernando wie, że Renault się kończy - w sumie wybór Maca na ten sezon to było rewelacyjne posunięcie (zepsute przez szefostwo Maca). Może warto posłuchać pana Alonso: Renault w najbliższych latach nie będzie szybkie.
boSS--->
wierz mi Alonso gdyby jeździł z Kimim to tak by sromotnie przegrał, żeby skończył karierę:D
boSS---> wątpię żeby Alonso dołożył Raikkonenowi. Kimi go objeżdżał w sezonie 2005 i to wiele razy. A tytułu nie zdobył tylko dlatego, że non stop wysiadał mu bolid. Ferrari nie jest zespołem dla Hiszpana bo tam nie pozwolili by wieszać na sobie psów. Gdyby zaczął pyskować tak, jak w Renault to wywalili by go z hukiem. Także włoska ekipa zdecydowanie odpada dla Hiszpana. Niech idzie do Renault, bo tam jak będzie pluł w twarz Briatoremu, to ten powie, że pada deszcz... W Ferrari taki numer nie przejdzie;)
On nie pasuje do Ferrari. A i wątpię by Ferrari było zainteresowane przejęciem w 2009...
Lepiej niech idzie na rok do Renault , bo jego wakacje się znacznie przedłużą, a wtedy powrót do F1 nie byłby już dla niego tak łatwy.
boSS---> Alonso może tylko pomarzyć o pokonaniu Kimiego. Alonso pokonał Schumachera ale się uśmiałem chyba Ralfa:D Ja sądzę żę Fernando przejdzie do Renault w końcu teraz to dla niego najlepsza opcja
boSS, 23.11.2007 16:33 | | |
neo86 masz jakieś problemy z mózgiem? jak to nie pokonał Schumachera , chyba masz swój świat czy coś, to że oglądasz formułę 1 od tego sezonu bo Kubca jeździ to nie mój problem...
a że Kimi nie pasował do ferrari to już nie pamiętacie? jesteście żałośni, wmawiacie sobie że jest naj naj a jakoś tego nie widać, to że teraz ma mistzra to nie jego zasługa tylko Dennisa i Hamiltona/ do tego team orders
BoSS Ty masz naprawde problem.... W 2005 roku Schumacher nie liczył sie w walce o tytuł MŚ z powodu słabego bolidu... Alonso Wygrał dzieki temu że Raikkonen mial awaryjnego Mclarena... W 2006 roku szczescie sie ponownie do niego usmiechnelo na Suzuce Gdy Msc jechal na P1 i awaria jego Ferrari....I o pokonaniu kogokolwiek nie ma tu mowy.... Nie dosc tego Alonso mial przez te 2 sezony najlepszy bolid w stawce.... Wiec BoSs... Daj sobie spokój...
Jestem tego samego zdania co inni.... Alonso nie nadaje sie do Ferrari, I napewno nie jest lepszy od RAikkonena... Ale też nie Gorszy....
Pewnie Alonso czeka która stajnia pierwsza ukradnie dane F2008.... Żeby być konkurencyjnym a nie tułac sie w środku stawki...
Pozdro
boSS, 23.11.2007 18:54 | | |
no i co z tego że w suzuce nawaliło ferrari, jak reno nawaliło we włoszech i do tego leszczu nie dokręcił śróbki w kole przez co alfons nie ukończył wyścigu, tego nie pamiętasz? czyli 2:1 na korzysć Szumachera i nie gadaj bzdetów źe mu dopisało szczęście bo było na odwrót.
BoSs... Wybacz masz racje.... Ukłony... Jeszcze czekam na opowiesc z 2005 roku....(tam go też pokonał)?? Gdzie był Twój Alonso....:P.... A i powiedz mi gdzie był w tym roku jak mu Kimi może naskoczyc????
Smieszny jestes i tyle człowieku....:P
Dla mnie Alonso jest dobry tylko że swoim zachowaniem zaciera swoje nieprzecietne umiejetnosci....
Czuje sie wszedzie krzywdzony....
I czuje sie Panem F1 chociaż bardzo mu daleko do tego.... Nawet jak zdobywal te swoje 2 tytuły.... Sabotażował swój zespół po tym jak mu niby umyslnie srubki nie dokrecili.....;/
|