Vettel w Australii pokazał , że jest bardzo szybki .
Ma rację . Przy jego talencie i możliwościach nie musi się martwic tym gdzie będzie jeździł dalej . Jeśli nie będzie to STR t o będzie to Red Bull ,a z tamtą już droga szeroka do Ferrari i BMW.
m3, 28.03.2008 15:24 | | |
Jak na razie Vettel nie ulega żadnym presjom, jest pozytywnie nastawiony, a w tym też naturalny. Super gość z niego i mam nadzieję, że zbytnio się nie zmieni.
A czym on mialby sie przejmowac? BMW go chce, Ferrari go chce. Reszta jeszcze nie, ale to pewnie kwestia czasu. Wszyscy dobrze wiedza, ze STR to rozwiazanie tymczasowe.
Nie musi się przejmować bo czas Coultharda powoli mija i miejsce się zwolni w razie czego. Ale patrząc na jego osiągi i porównując je na przykład z wyczynami Massy to myślę, że jeśli prawdą jest to co mówią, że Ferrari jest nim mocno zainteresowane to powinien być spokojny o przyszłość.
Macie racje, że Vettel nie ma się co martwić o swoje miejsce w F1 po sprzedaży Toro Rosso. W najgorszym wypadku zastąpi Coultharda w Red Bullu, a może nawet przejdzie do któregoś zespołów z czołówki.
Dokładnie jak powiada Bart2005 . To Coulthard powinien się zacząć martwić . Może ewentualnie przejdzie do BMW zmieniając Nicka . Sebastian jest szybki , młody i ma niemieckie obywatelstwo (a to ogromny rynek) - czyli nie ma powodów do zmartwień :)
mutu, 28.03.2008 21:58 | | |
Sebastien na pewno nie ma się czego obawiać. Czy trafi do ferrari? Nie wiadomo, bo "chrapkę" na miejsce tam ma także Fernando Alonso, a Ferrari ma "chrapkę" na Fernando, więc wychodzi na jedno. Ale nawet jeżeli Sebastian nie trafi do ferrari to będzie to albo BMW, albo Red Bull. Mam także takie przeczucie, ze może trafic do mojego ulubionego Williamsa, który stale się poprawia i niedlugo będzie na szczycie.
Martwi mnie tylko jedna rzecz ( właściwie, to źle to powiedziałem ). Człowiek z mojej klasy, typowy "Kubicomaniak", kiedy mu powiedziałem, że Sebastian Vettel jest tak samo dobry jak Robert Kubica, od razu mnie wyśmiał i mówi " A ile Vettel zdobyl w tym roku punktów? " Ja mu mówię, że zero i tłumaczę dlaczego tak a nie inaczej, ale on się dalej ze mnie śmieje, a kiedy powiedzialem, że kiedyś Sebastian Vettel i Adrian Sutil zostaną Mistrzami Świata w F1, tym glosniej się ze mnie śmial. Więc napisałem to dlatego, żeby przedstawić typowego "ki(u)bica", który nic nie wie o świecie F1, poza tym, że jeździ tam ( w F1 ) Robert Kubica. Nalezy tutaj oznajmić, że z takimi ludźmi w ogole nie nalezy zaczynać dyskusji na ten temat.
On nie przejmuje się sytuacją z STR, bo wie, że zawsze gdzieś go przyjmą;)
pojdzie do Red Bulla albo BMW, bo Ferrari zajmie Kubica albo Alonso. Po tym sezonie Massie i Kubicy koncza sie kontrakty to kto wie...
i ja osobiscie tez bym proponowal takie rozwiazanie nie tylko dla Kubicy ale takze Vettela.
mutu---> fajna masz klase... Wytrwałości z tymi lolami zycze! Miejmy nadzieje ze jak go spotkasz za np. 5 lat to ty bedziesz mogl go wysmiac bo np. Vettel bedzie MŚ.
Vettel jest zbyt dobry, zeby martwic sie o swoja przyszłość w F1, a poza tym, to spoko z Niego gość - kto byl na RB 3DR w Krakowie, ten wie o czym pisze :) Ale i tak wolałbym, zeby to Kubica po tym sezonie jezdzil w Ferrari :)
|