K, 16.09.2008 13:48 | | |
Tyle bicia piany. Jeszcze na koniec się okaże, że w topowych zespołach wszystko pozostanie bez zmian.
alonso przekonuje BMW do lepszej oferty ;)
Alonso ma na prawdę trudny orzech do zgryzienia, z jednej strony rodzinne renault które już drugi raz mu nie wybaczy odejścia, z drugiej BMW kuszące ekstra progresem :)
Alonso pojdzie tam gdzie oceni ze ma szanse na lepszy bolid, a kilkukrotnie Renault pokazalo ze potrafi byc dobra w pierwszym sezonie po bardzo mocnej zmianie regulaminu. Kasy ma duzo i glowna jego obsesja to bic sie o zwyciestwo, a nie jak teraz traktowac 4te miejsce jak bardzo dobry wynik.
A jutro pojawi się wywiad, że Nicka tez kocha bo jest najlepszym driverem w stawce i w ogóle grzyby w lasach rosną i bociany juz odleciały z Polski właśnie do Hiszpanii i żeby je Fernando pozdrowił od Roba ;) Ale doda, że w Hondzie tez byłoby fajnie bo w Ferrari już nie a tak w ogóle to on zdania nie zmieni i nie wie gdzie będzie jeździł w 2009. Może w rajdowych mistrzostwach Polski z Hołkiem? Oj dzieje się, dzieje... Tylko właściwie nic się nie dzieje.
No K (Krzysiek), możesz mieć rację, ale ja nadal liczę, że uda się ściągnąć Fernand do BMW...
Kubica chce być drugim kierowcą? nie spodziewałem się tego po nim...
jeśli te historie o ich WIELKIEJ przyjaźni są prawdziwe, to myślę, że Ferdek nie pozwalał by na spychanie Kubicy na margines czy też drugorzędne traktowanie, i raczej sam by się nie domagał lepszego traktowania, ale to i tak wszystko w rękach Doktorka by było kto jak ma być traktowany
Czyli z dużej chmury mały deszcz.
Renault odłożyło prace nad KERS na przyszły rok, a BMW już teraz testuje więc mogą mieć przewagę.
Może Alonso tak tylko mówi, że pierwszą opcją jest Renault bo nie chce, żeby zespół się wkurzył, że jednak zamierza ich opuścić, a już po sezonie to mogą się wkurzać :P Bo nic mu nie zrobią :)
Wygląda mi to na odświeżany kotlet, czytałem to już chyba z miesiąc temu...
Rzeczywiscie - jak sie przyjaznia to fernando nei moze biednemu kubicy pozwolic na bycie nr 2 w stajni BMW - co to za jakies bajkowe podejscie do sprawy ja sie pytam ? Podkreslam jeszcze raz - psychika kierowcy jest taka - to co sie dzieje poza torem to inne zycie a tor to co innego - nie ma przyjaciol na torze - sa tylko kolesie ktorych ty masz zostawic z tylu i cala filozofia - ale mysle ze Fernando by sie dobrze czul w BMW bo jak narazie mozna stwierdzic ze nei ma podzialu w BMW na kierowce 1 i 2 to raz a dwa ich style sa na serio bardzo podobne wiec mniej pracy by kosztowalo ustawienie obu bolidow i do tego jeszcze bardzo wazna rzecz.... oboje - i Kubica i Fernando bardzo dobrze wiedz ajak bolid ustawic a nei taki nick musi czekac jak mu jego inzynier cos poprzestawia bo on biedny opon nei moze dogrzac. Same plusy jak widac a mysle ze i kubica i Fernando maja taka psyche ze dadza sobei rade rywalizujac ze soba (wiem wiem - zaraz si eodezwa ludzie z obrazkami z zeszlego sezony w mclarenie - nikt nei wie do konca co tam si edzialo wiec prosze si ewstrzymac z jakimis tutaj ukasliwymi komentarzami) Tak na serio to nikt nawet nei wie czy takei Ferrari to marzenie Fernando - a moze wlasnei odpowiedni partner zespolowy to dla niego peiorytet ? (plus oczywiscie doobry bolid)
Bardzo by mi odpowiadal taki sklad BMW i nei dlatego ze lubei BMW - sa mi zupelnei obojetni - powod jest bardzo banalny - mielibysmy teraz dopiero porownanie - kto tak na serio jezdzi dobrze ta maszyna... :)
pozdrawiam
Myślę, że Robertowi jest wszystko jedno kogo będzie miałza partnera w zespole. Polak i tak zawsze daje z siebie wszystko:) Heidfelda dość regularnie objeżdża ( z małymi wyjątkami ), ale Alonso byłby prawdziwym wyzwaniem:D
W cale bym się nie zdziwił gdyby to Kubica wylaciał - bo np. za dużo pyskuje, a wkońcu Haidfeld wcale dużo do niego nie traci. Rozstrzygnięcia zapadną po sezonie. W przypadku Fernando Alonso jest troche tak: " osiolkowi w żłoby dano, w jednym owies, w drugim siano..." jak się to skończyło każdy z was wie, a ja ubaw miał bym po pachy :)
___________
Prosiłbym o to żeby: nie stosować epitetów, które ośmieszają kierowcę; unikać ( nawet wykropkowanych ) wyrazów, które jednoznacznie mogą kojarzyć się z jakimiś tam przekleństwami /// rafaello85
"ale jak już kiedyś mówiłem, nigdy nie miałem problemów z moimi zespołowymi partnerami"
Po pewnym wyścigu (gdy Nickowi urodził się potomek) Robert miał jakby nieco inne zdanie...
Pamiętając wypowiedź szefa BMW, że jedno miejsce wolne - Gdy Alonso zostanie w Renault, to Mario dalej będzie chciał wymienić jednego z kierowców? Na kogo?
Alonso zgodzi się na niższe zarobki w BMW niż w Renault, bo na to samo wyjdzie. Po prostu zaoszczędzi na podróżach. Mieszka w Szwajcarii, siedziba BMW Sauber w Szwajcarii, kupi miesięczny bilet i o ile taniej wyjdzie niż latać do siedziby Renault w Enstone w Anglii :P A jak na gapę to już zupełnie darmo, no ale będzie musiał uważać na kanarów :)
tak trochę mniej poważnie :)
A ja myśle że Robert ma już podpisany kontrakt. Podobnie było w tamtym roku. Na Pit Lane Parku w Warszawie
19 sierpnia twierdził że nie wie czy w przyszłym roku będzie jezdził w f1 a potem okazało się że podpisał
kontrakt tuż po GP Kanady tj. 10 czerwca.W tamtym roku Robert też mówił że był plan żeby jezdzili razem z Ferdkiem
ale nic z tego nie wyszło. Mam nadzieje że w tym roku to wypali.
Przepraszm, to się więcej nie powtórzy. Nie chciałem nikogo obrazić, ale trochę tak z nim jest, z tym naszym Fernando :)
Ten tekst z autosportu to efekt maszyny PR-owej, którą uruchomiło BMW...
Dokładnie tej samej treści wypowiedź pojawiła się w kilkunastu miejscach (autosport.com, planet-f1.com, f1today.nl, nawet gazeta.pl). Niektóre dołożyły "jak powiedział nam Robert Kubica..." (patrz - gazeta.pl).
Ja wiem, że te spekulacje nie mają kompletnie sensu, bo będzie jak będzie, ale być może BMW chodzi o nakłonienie Alonso do przystania na ich propozycję, nawet za mniejsze pieniądze.
Co do Roberta - zgadzam się z tombedem; myślę dokładnie tak samo...
@bicampeon
Słuszna propozycja... myślę, że Fernando powinien to poważnie rozważyć :-)
|