Alex Wurz okazał się także najszybszym kierowcą w ostatniej z dwóch dzisiejszych sesji treningowych poprzedzających trzeci w historii wyścig Formuły 1 w Chinach. Najbliższym rywalem kierowcy Williamsa był tym razem piątkowy tester BMW Sebastian Vettel, który okazał się nieznacznie szybszy od Anthony'ego Davidsona (Honda).

Do połowy sesji nawierzchnia toru w Szanghaju była całkowicie sucha, jednak później zaczął padać deszcz i w 35 minucie dyrektor wyścigu zadeklarował sesję jako mokrą. O dziwo warunki panujące na torze nie uległy zbyt dużemu pogorszeniu i kierowcy pozostali na zwykłych oponach rowkowanych. Deszcz padał dosyć krótko i pod koniec sesji tor był już z powrotem zupełnie suchy. Wtedy właśnie Wurz uzyskał najlepszy czas dnia 1:35.539, nieznacznie poprawiając swój rezultat z pierwszej sesji.

Z kierowców wyścigowych jedno okrążenie Shanghai International Circuit najszybciej w drugiej sesji pokonał Felipe Massa, jednak dla kierowcy Ferrari piątek nie okazał się zbyt udanym dniem, bowiem włoska stajnia wykryła problem z silnikiem w jego bolidzie podczas drugiego przejazdu. Brazylijczyk na dalszą część weekendu otrzyma nową jednostkę napędową, a to niestety oznacza, że czeka go w niedzielę obniżenie pozycji startowej o 10 miejsc.

Czwarty czas uzyskał drugi kierowca Ferrari Michael Schumacher, mając podobnie jak Massa niewiele ponad sekundę straty do Wurza. Tuż za siedmiokrotnym mistrzem świata uplasował się jego rywal w walce o mistrzostwo, Fernando Alonso (Renault), którego przewaga w klasyfikacji generalnej wynosi już tylko dwa punkty. Jak na razie obaj kierowcy są niemal tak samo szybcy na torze w Szanghaju, a to może być zapowiedzią interesującej walki pomiędzy nimi w dalszej części weekendu.

Jeszcze większą niespodziankę niż we Włoszech sprawił dzisiaj kierowca testowy Super Aguri Franck Montagny, uzyskując za kierownicą bolidu SA06 siódmy czas dnia. Francuz od Alonso okazał się wolniejszy o niewiele ponad pół sekundy, a jego strata do najszybszego kierowcy wyniosła mniej niż dwie sekundy, co biorąc pod uwagę długość toru w Szanghaju jest bardzo dobrym osiągnięciem. Całkiem nieźle wypadł także Sakon Yamamoto, który w drugiej sesji przejechał aż 22 okrążenia i uplasował przed kierowcami Red Bull na 25 pozycji. Tymczasem Takuma Sato stracił mnóstwo czasu ze względu na problemy ze skrzynią biegów i treningi ukończył na ostatnim miejscu.

Ósmy czas uzyskał piątkowy tester Red Bull Racing Michael Ammermuller, zaliczając całkiem udany debiut w weekend Grand Prix. Pierwszą dziesiątkę zamknęli tymczasem Tiago Monteiro (MF1 Racing) i Giancarlo Fisichella (Renault), pokonując między innymi Jensona Buttona (Honda) i Pedra de la Rosę (McLaren). Z kierowców wyścigowych BMW najszybszy okazał się Nick Heidfeld, plasując się na 14 pozycji, natomiast Robert Kubica musiał zadowolić się zaledwie 22 pozycją, ale na pocieszenie tuż przed nim uplasował się Kimi Raikkonen, który do najszybszego kierowcy także stracił ponad trzy i pół sekundy.

Ostatni piątkowi testerzy uczestniczący w dzisiejszych treningach, Alexandre Premat (MF1 Racing) i Neel Jani (Toro Rosso), uplasowali się odpowiednio na 15 i 20 pozycji. Jani, który w przyszłym roku będzie już startował w amerykańskiej serii Champ Car, przejechał 28 okrążeń, czyli o dwa mniej od najbardziej pracowitego także i w drugiej sesji Davidsona.

Pogoda
Temperatura powietrza: 24°C
Temperatura toru: 26°C
Prędkość wiatru: 3,0 m/s
Wilgotność powietrza: 79%
Sucho do połowy sesji

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.

Źródło: Formula1.com, Autosport.com