Embed from Getty Images

Renault ujawniło szczegóły związane z funkcją dyrektora wykonawczego, jaką od kwietnia tego roku obejmie były szef działu technicznego F1 w FIA – Marcin Budkowski.

Zatrudnienie Budkowskiego w Renault wywołało niepokój wśród zespołów, które obawiały się, iż Polak wykorzysta informacje pozyskane podczas pracy w FIA w procesie rozwoju bolidu swego nowego pracodawcy. Ostatecznie ustalono, że Budkowski rozpocznie pracę w Enstone dopiero od 1 kwietnia.

„Jestem w stanie zrozumieć sceptycyzm zespołów, ale nie zatrudniamy osoby pokroju Marcina na stanowisku dyrektora wykonawczego, tylko ze względu na to, że ma wiedzę na temat innych ekip” – powiedział dyrektor zarządzający Renault Sport F1, Cyril Abiteboul, dodając, że jego firma obrała „bardzo sprawiedliwe” podejście, przystając na kompromisowy plan zatrudnienia polskiego inżyniera.

„Zatrudniamy go ze względu na jego możliwości, jego doświadczenie i umiejętności. Ma fantastyczne CV, także poza Formułą 1. Perfekcyjne pasuje do roli kogoś, kto ma za zadanie budować kolejny etap historii Renault w Formule 1. Nie jesteśmy zainteresowani tajemnicami innych bolidów. Dobrze pokazuje to fakt, że przystaliśmy na propozycję odsunięcia go od prac związanych z rozwojem bolidu aż do początku kwietnia. Od stycznia Marcin otrzymuje od nas pensję, ale nie będzie zaangażowany w żadne prace rozwojowe bolidu F1. Będzie działał w obszarach spoza F1, koncentrując się na innych seriach wyścigowych, w które jest zaangażowany nasz koncern. Chcę również, aby Marcin zrozumiał szerszą strukturę organizacyjną Renault. To proces aklimatyzacji, po którym będzie mógł skupić się na rozwoju bolidu i swojej działalności w Enstone, jaką zainauguruje na początku kwietnia”.

Abiteboul wyjaśniał, że głównym zadaniem Budkowskiego będzie organizacja pracy fabryki. „Chciałbym, aby Marcin wzniósł nas na kolejny poziom. Ogólnie mówiąc praca Marcina polega na zapewnieniu, że Renault urośnie z bardzo mocnego zespołu środka stawki do czołowej stajni F1. Marcin będzie koncentrował się na budowaniu organizacji i prowadzeniu operacji w taki sposób, abyśmy mogli zrealizować nasze ambicje na sezony 2020-21, gdy chcemy włączyć się do walki o tytuły. Chcę, aby Marcin zbudował perfekcyjny team Formuły 1 XXI wieku”.