Tuż po rozpoczęciu sobotnich treningów bezpośrednio poprzedzających kwalifikacje do wyścigu Grand Prix Australii, nad torem Albert Park zaczął padać deszcz i sesja została zadeklarowana jako mokra. Deszcz padał jednak tylko w pierwszych 30 minutach i w drugiej połowie sesji tor zaczął wysychać. W tej sytuacji kierowcy najlepsze czasy zaczęli uzyskiwać w ostatnich minutach i końcowy rezultat był raczej odzwierciedleniem trafienia na najlepsze warunki, niż rzeczywistej szybkości poszczególnych bolidów.

I tak na czele klasyfikacji znaleźli się kierowcy zespołu BMW Sauber, Nick Heidfeld i Jacques Villeneuve, których rozdzieliła blisko sekunda różnicy. Nieznacznie wolniejszy od Villeneuve'a okazali się Vitantonio Liuzzi (STR), Giancarlo Fisichella (Renault), Ralf Schumacher (Toyota) i Felipe Massa (Ferrari), natomiast siódmy Michael Schumacher miał już blisko dwie sekundy straty do najszybszego kierowcy. Pierwszą dziesiątkę zamknęli Rubens Barrichello (Honda), Jarno Trulli (Toyota) i Scott Speed (STR).

Tymczasem jazdą po mokrym torze nie byli raczej zainteresowani kierowcy McLarena, Juan Pablo Montoya i Kimi Raikkonen, którzy zadowolili się zaledwie jednym okrążeniem pomiarowym, kończąc godzinną sesję kolejno na 20 i 21 pozycji. Ani jednego pełnego okrążenia nie zaliczył z kolei Christijan Albers – kierowca MF1 Racing wpadł w poślizg na mokrym torze i do boksów musiał wrócić na piechotę. Pozostali kierowcy także mieli problemy z jazdą w trudnych warunkach, ale nikt więcej nie został zmuszony do pozostawienia bolidu na torze.

Pogoda
Temperatura powietrza: 17°C
Temperatura toru: 19°C
Prędkość wiatru: 1,9 mps
Wilgotność powietrza: 60%
Przelotne opady deszczu

Źródło: Formula1.com, pitpass.com