Według niemieckiej gazety Sport Bild zespół Renault rozpoczął już prace na wersją "B" tegorocznego bolidu R27, który w Australii okazał się zaledwie czwartym najszybszym autem F1 w stawce.

Po przejściu Fernando Alonso do McLarena mistrzowska ekipa z 2006 roku musiała zadowolić się w pierwszym wyścigu nowego sezonu piątą pozycją wywalczoną przez Giancarlo Fisichellę i wyraźnie ustępowała zespołom Ferrari, McLaren i BMW Sauber.

Sytuacja ta skłoniła podobno szefa francuskiej stajni Flavio Briatore do nakazania inżynierom rozpoczęcia jak najszybciej prac nad R27B, tak aby mógł on zadebiutować już podczas pierwszego europejskiego wyścigu sezonu 2007 – Grand Prix Hiszpanii, który odbędzie się 13 maja.

Inżynierowie Renault najwyraźniej doszli już do wniosku, że R27 ma zbyt mały rozstaw osi, co powoduje, że dysponuje zbyt małą przyczepnością na nowych oponach Bridgestone. W Australii Briatore przyznał, że zespół doznał sporego szoku, kiedy po raz pierwszy użył opon Bridgestone w dostosowanym do ogumienia Michelin bolidzie R26 podczas zimowych testów.

Źródło: F1-Live.com