STM my tu nie o dziewczynach gadamy.
Uszaty22 kurna no jasne ze komplement. Zgadzam sie z toba w 100%
Po prostu kiedy kibicuje kieruje się GPM i moimi ulubionymi kierowcami
Hamilton
Raikonen
Kubica
Ale kiedy się tu wypowiadam staram się być maxymalnie obiektywny
Iwan, 22.07.2007 19:19 | | |
No nie, NH jeszcze twierdzi że to Kubicy wina bo mu miejsca nie zostawił......Co za CHAM, chyba zapomniał że ten kto pierwszy jest w zakręcie ten ma pierszeństwo.
NH twierdzi ze kubek go wywiozl na pierwszym i drugim zakrecie!!! Co za bzdury opowiada. Teraz to mnie naprawde wkurzyl. Robert powinien zrobic HN glanowanie maski za to co zrobil w wyscigu i za klamstwa po wscigu.
http://www.formul...nes/2007/7/6519.html
tutaj macie wypowiedzi
STM, 22.07.2007 19:30 | | |
lemon to jest po angielsku a ja zbytnio go nie umiem więc wrzuciłem go w translator. :D:D
Oto tekst:
Mój początek (start) nie był faktycznie zwyczajny i, niestety, w pierwszym rogu (kąt) *Robert* (*Kubica*) zmusił (zmuszony) ja na *dirt* i potem znowu w drugim rogu (kąt). był kiedy niestety dotykamy i potem mam uszkodzony samochód (samochodowy; wagon). Jednak, my był szczęśliwe co (żeby; który) wyścigi było przerywane i my byliśmy zdolni naprawiać samochód (wagon). zaspół zrobił bardzo dobra praca. Późniejszy (poźniej) w wyścigach JA było wbijane za (w tyle) *Robert*, i to było tylko przy końcu kiedy on wyrabiał błąd JA było zdolne mijać (przecinać) jego. nieszczęśliwy wypadek z *Ralf* *Schumacher* był bardzo nieszczęśliwy. On był powoli (powolny) przyśpieszający (przyśpieszenie) zza *chicane*, przy pierwszy pozostawiony (lewy) sala (miejsce) dla mnie, ale zamykany drzwi jeżeli on uświadamiał sobie (zrealizował) JA było tam. Niestety przy tym punkcie (sprawa) JA było na wilgotny (wilgoć) część tropu (droga) i *couldn*’*t* unikają zderzenia.”
Uszaty: To być Dobre:P
Uszaty to byc najlepsze translator na swiecie. congratulatons:)
Fernando Alonso: - To był naprawdę ekscytujący wyścig zarówno dla kierowców, jak i dla fanów. Warunki były niewiarygodne, szczególnie na początku, gdy wszyscy mieliśmy aquaplaning. Na suchym Ferrari były ciut szybsze, ale w końcówce wyścigu znów zaczęło padać, byliśmy szybsi i byłem w stanie wyprzedzić Felipe by objąć prowadzenie. Podczas tej walki dwukrotnie się dotknęliśmy, ale takie są wyścigi, a my walczyliśmy o wygraną.
- Było blisko na pitlane podczas mojego ostatniego postoju, gdy był niezły korek, a ja wyjechałem tuż obok Giancarlo. Koniec końców to dobry weekend dla mnie, no i zdobyłem ważne punkty zarówno dla mnie jak i zespołu. W trudnych warunkach ekipa zrobiła wspaniałą robotę.
Felipe Massa: - Drugie miejsce pozostawiło trochę smaku goryczy w moich ustach. Jechałem mocny wyścig do ostatnich opadów deszczu. Założyłem deszczówki i od razu poczułem wibracje, które sprawiły, że samochód był bardzo niezbalansowany. I to po tym, gdy byłem tak mocny na mokrym torze w początkowej fazie wyścigu. Na suchym byłem w stanie zrobić sobie przewagę nad Alonso, samochód był wspaniały.
- Miałem szczęśliwy początek, gdyż udało mi się utrzymać na torze, gdy warunki były sprawiły, że było to praktycznie niemożliwe. Potem jednak nie byłem tak szczęśliwy pod koniec, ale takie są wyścigi i muszę to zaakceptować. A dyskusja z Fernando? Byłem trochę wnerwiony, ale potem przeprosił i taki był koniec. Pozytywną rzeczą jest to, że zdobyłem trochę gruntu w klasyfikacji kierowców. Choć ciągle jest wiele do zrobienia w tym sezonie i musimy być pewni siebie.
Uszaty świetny (kij) (drzewo) (korba) translator ;)
A co do wyścigu...
Hamilton - czarna flaga
NH - przegiął, ale nie dlatego, że wogóle dopuścił do kolizji, ale dlatego, że dopuścił do kolizji z teamowym partnerem. Myślę, że powinno obyć się bez kar, ze strony sędziów, natomiast Dr Theissen wyćwiczy chłopaka..
Raikkonen - wielka szkoda, chyba po Miszczostwie
Massa - a mogło być tak pięknie, ale myślę, że zawiniło bardziej słabe ustawienie bolidu (może za bardzo się pospieszyli w boksie)
Kubica - mogło być na prawdę wysoko, mam nadzieję, że niemoc w pogoni za Coulthardem wynikała z uszkodzenia bolidu
generalnie najbardziej zawiódł Polsat ;) pilot mi padł od ciągłego przełączania Polsat-RTL
andy, 22.07.2007 20:24 | | |
a co sądzicie o wyczynie raikkonena jak zaczęło mocno padać na początku wyścigu? był na drodze dojazdowej do boksów i w ostatniej chwili pojechał przez trawe przekraczając wszystkie mozliwe białe linie. Można sobie tak jeżdzić i przekraczać linie? czy nie dawano innymi czasy kar kierowcom którzy przekraczali białe linie? To tak a propos tym wszystkim krzykaczom, którzy uważają że Hamiltona powinni zdyskwalifikować a zapominają jak schumiego też wyciągali na tym torze ze żwiru pare lat temu.
Nick przegiął z tym że to wszystko wina Roberta no po prostu...no comments..w kazdym razie sie ucieszyłam ze byłam w stanie przetłumaczyć osobiście wypowiedzi po wyścigu bez translatora:P a kogo to obchodzi że był rozproszony tym swoim nowym dzieckiem..mógł sobie siedzieć z żoną w domu i tyle a nie rozwalać kogo popadnie..
Zidi, 22.07.2007 20:27 | | |
Nie, ja myślę, że Raikkonen po prostu chciał zjechać do boksu, ale przeliczył się z prędkością, gdy wchodził w zjazd do pitlane i wyrzuciło go z powrotem na tor. =/
To winna rajkonena ale też złych warunków. Źle ocenił i zaczęło mu auto tanczyć. Kare powinen dostać jakby wypadł i znowu wiechał. A on pojechał jeszcze jedno kółko
Zomo, 22.07.2007 22:44 | | |
do Adminow: moze by zrobic porzadek z tym watkiem? Sporo wypowiedzi nie na temat i niezgodnych z netykieta
do @andy@: Przeciez tam bylo slisko jak na lodzie ! Zreszta wyczyn Kimiego i tak byl pestka w porownaniu do traktora z Hamiltonem?? Ale to moze taka nowa tradycja w F1 - bedzie sie przeciagac za uszy McLareny i Hamiltona :( Zaczyna byc jak w Wreslingu - mamy idola ktory sie sprzedaje, zlote dziecko, wiec na miszcza go !!
Czekam tez na dokladne wiesci o bolidzie Kubka, takie wleczenie sie przez pol wyscigu to nie w jego stylu, nawet jesli pogoda nie dopisuj
Wiesci juz sa od dawna ;). A mianowicie po kolizji na poczatku z NH, Kubica skarzyl sie na brak przyczepnosci z tylu na dohamowaniach. O ile na suchym mozna bylo z tym jechac, to juz na mokrym jest ciezko z tanczacym tylem ;)
skan, 23.07.2007 00:11 | | |
Rozwalila mnie wypowiedz NH: 'W pierwszym zakręcie Robert wywiózł mnie niestety poza tor, w drugim również.'
Jak go RK mogl wywiezc w drugim zakrecie? Przeciez to NH sie w niego wpiep**l i to po wewnetrznej! Coś mu sie pomerdało :P
K***a @Spielberg w Kanadzie było tak, że się nie zrozumieli, ale Trulli mógł jechać swoim torem a nie nagle w prawo wtedy akurat kiedy Kubica a zresztą masz przykład jazdy Trulli'ego podczas Grand Prix Francji...To samo Heidfeld założę się, że wkurzył się za to, że Robert go okiwał w pierwszym zakręcie, później chciał szybko nadrobić no i uderzył w bolid Roberta zgodzę się uderzyć w samochód z innego Team'u, ale w kolegę z zespołu - to chyba trochę żenujące i brak niby "profesjonalizmu" Nick'a...a w ogóle postaw się na miejscu Nick'a na pewno zrobiłbyś to samo, gdyby twój kolega z Team'u cię okiwał chciałbyś na bank odrobić straty by pokazać, że to ja jestem 1-szym kierowcą w Team'ie - niby doświadczony zawodnik, a jeździ mało racjonalnie to właśnie Roberta można byłoby o to podejrzewać nie Nick'a, ale jak widać jest zupełnie odwrotnie...W ogóle to się cieszę, że Robert dowiózł jakiekolwiek punkty od razu byłem pewien, że wyścig jest stracony w jego wykonaniu...A założyłbym się, że któryś na pewno znalazłby się na podium, gdyby nie duma Heidfeld'a...tyle
Hakkinena za karambol na starcie odsuneli na pare(?) wyścigów.
W tym wyścigu najlepszy był początek, kiedy prowadził Markus w Spykerze z przewagą ponad 30 sekund, szkoda że wyjechał Safety Car a później przerwali wyścig, dłużej by troche poprowadził.
|