Formuła 1 pierwszy raz w tym sezonie wyruszyła za Ocean Atlantycki. Nadszedł weekend Grand Prix Kanady w Montrealu. Obiekt, który rok rocznie dostarcza sporo emocji również w tym roku zapowiada się bardzo ciekawie. Już na początku pierwszej sesji treningowej na niebie straszyły chmury deszczowe, choć prognozy pogody były dość optymistyczne.

Dlatego też okrążenia instalacyjne zostały wykonane niezwykle szybko. Później jednak okazało się, iż ryzyko opadów to tylko 20% i ekipy rozpoczęły swoje normalne programy. Pierwsze czasy wykręcił Mercedes, jednak były to stosunkowo słabe rezultaty. Dopiero na drugim przejeździe Hamilton z Rosbergiem weszli w granice 1:17. Co ciekawe, po 20 minutach sesji tylko Will Stevens znajdował się w garażu.

Na pierwszym komplecie opon, którego można użyć jedynie w pierwszych 30 minutach sesji, najszybszy okazał się Lewis Hamilton z wynikiem 1:16,608. O nieco ponad 0,2 sekundy gorszy był jego zespołowy partner. Na czwartym miejscu co ciekawe uplasował się Romain Grosjean, a cała pierwsza dziesiątka była zdominowana przez silniki Mercedesa oraz Ferrari. Z drugiej strony problemy miał Jenson Button, u którego doszło do awarii skrzyni biegów.

Tradycyjnie po pierwszej części treningu nastąpiła chwila przerwy na zastosowanie zmian w bolidach. W między czasie mechanicy McLarena naprawili samochód Buttona i Anglik był w stanie pojawić się na torze. Mimo wszystko stajni z Woking tor w Kanadzie zdecydowanie nie będzie pasował. Wyniki uzyskiwane przez obu mistrzów świata były wyjątkowo słabe.

Tymczasem przyczepność na torze w Montrealu nie rozpieszczała kierowców. Częstym widokiem były przytarte opony, a nawet obroty, którego nie ustrzegł się nawet Hamilton. Nico Rosberg w tej chwili poprawił swój czas i tracił do obecnego mistrza świata zaledwie 0,019 sekundy. Tuż za Mercedesami plasował się Grosjean, jednak Francuz tracił ponad sekundę.

Hamilton postanowił nieco pokręcić tempo i poprawił swój wynik o 0,4 sekundy. Czasem zaskoczył również Alonso, który wskoczył na dziewiątą pozycję ze stratą 1,9 sekundy. Oczywiście to przepaść, ale jak wspomnieliśmy wcześniej, nie będzie to zbyt łatwy obiekt dla grafitowych bolidów. Jednak przepaść od Mercedesa nie dzieliła tylko McLarena. Najbliższy Grosjean również był wolniejszy o 1,4 sekundy, co niestety nie zapowiada zbyt zaciętej walki o zwycięstwo, jeśli Nico Rosberg nie poprawi swoich wyników.

W czołowej dziesiątce jedynym przedstawicielem rodziny Renault był Daniił Kwiat na siódmym miejscu. Bardzo ciekawym będzie obserwowanie jak poprawia się przyczepność na kanadyjskiej pętli w czasie weekendu. Oczywiście o ile nie będzie padało, bo wtedy gumowanie toru rozpocznie się od nowa. Sędziowie w każdym razie na koniec sesji postanowili ubezpieczyć się na każdą okazję i przeprowadzono test wirtualnego samochodu bezpieczeństwa.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 2,2 m/s
Wilgotność powietrza: 67%
Sucho