No McL ładnie pojechał, ale można spodziewać się, że paliwa mogą mieć troszeczkę mniej, aniżeli Brawn GP (zwłaszcza Jenson). Różnice między kierowcami są niesamowicie małe, z czego jestem od jakiegoś czasu niesamowicie zaskoczony. Chyba nigdy tak nie było. Pole postion miałby z pewnością Kovalainen, ale miał mały poślizg na ostatnim zakręcie. O ile się nie mylę nawet z tym błędem miał na tym okrążeniu niecałe 0,1 sek straty, więc okrążenie mogło być nawet poniżej 1 min 39 sek. No cóż, mam nadzieje, że Brawn GP powiększy swoją przewagę nad RBR, gdyż tylko to mnie interesuje. Oczywiście liczę również na punkty Roberta. :)

Co do Badoera, Ten pierwszy weekend nie powinniśmy brać pod uwagę. Chłopak nie jeździł w warunkach wyścigach aż 10 lat, a poza tym "debiutuje" na zupełnie nowym dla siebie obiekcie. Wierzę, że w wyścigu będzie tylko lepiej, a w Belgii nie będzie ostatni w qualu. Cieszy natomiast dobra postawa Grosjeana! :) Gdyby nie problemy na ostatnim zakręcie (tak jak Koval), być może awansowałby do Q3! :)

@YAHoO - postawa Francuza zasługuje na bardzo duże uznanie.

Badoer - no cóż, zobaczymy jak będzie w wyścigu, ale raczej na cuda nie ma co liczyć
Cieszy delikatnie poprawa BMW, ale nie wiadomo jak to będzie w wyścigu.
Liczę że uda sie w końcu zapunktować Sutilowi, zbyt długo walczy i nic z tego nie ma.
Trzymam kciuki za Grosjeana który udowodnił że jest dobrym i solidnym zawodnikiem - w porównaniu do innych debiutantów, kładzie ich na łopatki.
Liczę że Hamiltonowi nie uda się znowu uciec i nie będzie jechał cały czas pierwszy przez cały wyścig - zauważyłem że ci którzy psioczyli niemiłosiernie na niego w zeszłym roku, teraz cieszą się że McLarenowi jakoś idzie - ja tam się nie cieszę, do Heikkiego nic nie mam, nawet mi trochę szkoda że jeździ w tym zespole, ale Hamilton to mnie dalej wkurza.
Może być jutro ciekawy wyścig :)

WOW - brawo mclaren brawo heikki , brawo lewis. Musze powiedziec ze fanem zadnego z nich nie jestem ale wow, McLaren po swoim poczatku sezonu wspieli sie na sam szczyt ! niesamowita praca w Woking sie oplacila - ciekaw jestem jaki wklad w to mial gdzies gleboko za kulisami sam wielki Ron. Nie wydaje mi sie ze po incydencie w Australii usunal sie calkowicie z wielkiej areny F1. McLaren to jego milosc i dziecko :). innymi slowy - gratulacje dla wszystkich w Woking- bo tam tak na serio ten bolid zdobyl PP !

Ja bym się jeszcze wstrzymał z pozytywami na temat McLarena, ponieważ nie wiemy co mają w baku :). Jeżeli się okaże, że mają podobną ilość, co Brawny, to im pogratuluję. Jeżeli jednak okaże się, że mają 630-coś kg paliwa, no to wcale nie będzie tak różowo.

W sumie nie spodziewałem się po Badorze cudów ale byłem pewny że w połowie drugiej dziesiątki powinien minimum być. Jestem zawiedziony. Rozumiem że Ferrari chciało go tym nagrodzić za lata współpracy ale moim zdaniem wyjdzie to jednak źle do obu stron. Dla niego źle bo wszyscy zobaczą ze jednak jest średniakiem i dla Ferrari źle bo z nim to w zasadzie nadal tak jakby mieli na torze jeden samochód. Jestem przekonany że Gene pojechałby dużo lepiej. Żal

W drugiej polowie dziesiatki to on by byl jakby roznica pomiedzy pierwszym a ostatnim wynosila 10 sekund a nie sekunde. Smieszy mnie gadanie "czemu nie byl wyzej". Koles nie jechal tempem wyscigowym kupe czasu ale sa naiwni co liczyli na cuda. Nie wiemy jaki Ferrari ma cel wystawiajac tego pana, a na pewno nie uwierze w "nagrode za wspolprace".

Stawiajac 2 zł w zakładach bukmacherskich ( na najszybsze okrazenie w wyscigu) mozna wygrać 302zł za debiutanta Grosjeana, a za "debiutanta" Badoera (bynajmniej nie z Minardi) ...1002zł. Nie mam nic do dodania...Po prostu żal d. ściska.
Postawiłem 5 zł na Sutila, że zdobedzie wreszcie punkt:)

powiem tak: Brawo McLaren! :) Cieszę się z dobrej postawy Srebrnych Strzał :) To znak, ze wreszcie ulepszenia do bolidu dają zamierzony efekt i przez to McL robi sie coraz groźniejszy dla rywali :)
A co do Badoera, którego tutaj tak licznie jest komentowany, użyję dwóch słów: Tragedia i Porażka :D Ale to problem Ferrari, a nie mój :P Jak są głupi-ich strata... ^^

Heidfeld jeździ nie wiele gorzej od Kubicy.

Kompletna porażka Toyoty, a w szczególności Trulliego który jest znany przecież ze swoich ogromnych umiejętności w kwalifikacjach.
Badoer po prostu miał pojechać - szczerzę niczego więcej się po nim nie spodziewałem, tak samo jak po Alguersuarim.
Nakajima znów ***ł sprawę, akurat wtedy kiedy na treningach błyszczał. Chyba zamienił się rolami z Rosbergiem.
Buemi gdyby nie problemy w Q2 to prawdopodbnie byłby spokojnie w Q3. Grosjean zadebiutował całkiem nieźle mimo braku testów.
Webber i Alonso nie poszaleli. Spodziewałem się od nich dużo lepszych wyników. Kimi ładnie.
Mclaren jednak powoli powoli powoli dochodzi do własciwej dyspozycji. Szkoda, że PP nie zdobył Kovalainen. Ale za błędy trzeba przecież płacić.