Jarno Trulli był najszybszym kierowcą trzeciej sesji treningowej przed Grand Prix Japonii. Wyprzedził on nieznacznie dyktującego przez cały czas tempo Sebastiena Buemiego.

Warunki pogodowe zdecydowanie się poprawiły po wczorajszych ulewach i zespoły miały wreszcie możliwość sprawdzenia swoich bolidów na suchym torze. Buemi radził sobie od samego początku bardzo dobrze i wydawało się, że to kierowca Toro Rosso może po raz pierwszy w tym sezonie znaleźć się na szczycie tabeli. Tak się jednak nie stało, ponieważ Trulli na swoim ostatnim okrążeniu poprawił nieznacznie czas Szwajcara.

Przez pierwsze dwadzieścia minut następowały liczne zmiany na prowadzeniu, aż do momentu gdy liderem został Buemi i zaczął systematycznie poprawiać swój czas. Korzystając z twardych opon, wykręcił on czas 1:31,771, co sprawiło, że nad resztą stawki miał ponad 0,6 sekundy przewagi. Nie wystarczyło to jednak na Trullego.

Na trzecim miejscu uplasował się kierowca Williamsa – Nico Rosberg, a tuż za nim znalazł się Sebastian Vettel, wyprzedzający Kimiego Raikkonena. Dalej znaleźli się Adran Sutil, Rubens Barrichello, który był szybszy od dziewiątego Jensona Buttona o 0,2 sekundy, a ósemkę uzupełnił Heikki Kovalainen.

Tymczasem Button zanotował dość nerwowy początek sesji, gdyż na okrążeniu wyjazdowym dogonił Jaime Alguersuariego, chciał wyprzedzić go po wewnętrznej w nawrocie, gdy ten zacieśnił skręt i doszło do drobnego kontaktu. Bolid młodego Hiszpana, który ukończył trening na dziesiątym miejscu, nie ucierpiał w tym starciu, natomiast w bolidzie Buttona uszkodzone zostało nieznacznie przednie skrzydło.

Podczas gdy Vettel walczył cały czas w górnej części tabeli, jego kolega z zespołu Red Bull Racing – Mark Webber ukończył sesję na 19 miejscu. Australijczyk rozbił swój bolid w zakręcie Degnera na sześć minut przed zakończeniem sesji, co spowodowało jego spadek na koniec klasyfikacji, ponieważ inni kierowcy rozpoczęli wtedy symulację kwalifikacji.

Poza wypadkiem Webbera nie doszło do poważniejszych incydentów. Jedynie Nick Heidfeld i Romain Grosjean wykręcili bączki, lecz byli w stanie kontynuować jazdę. Warto również zwrócić uwagę na fakt powrotu za kierownicę Timo Glocka, który mimo wszystko wciąż nie jest w pełni sił. Jak donosi serwis F1.com, możliwe jest, że kwalifikacje zostaną zakłócone przez opady deszczu, co zapowiada nam naprawdę zaciętą walkę od samego początku.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 36°C
Temperatura powietrza: 25°C
Prędkość wiatru: 7,2m/s
Wilgotność powietrza: 51%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.