@SvedruS źle to policzyłeś ;) Vettel przejechał okrążenie toru o dł. 4574 metra w czasie 73,791 sekundy- pokonując średnio 62 metry w ciągu sekundy- 0,002 sek to 1/500 sek- więc podziel 62 metry na 500 i wyjdzie 12,4 centymetra przy liczeniu średniej prędkości toru. Jak chcesz to przełożyć na linię mety, to prędkość w jej rejonie jest nieco wyższa niż średnia z okrążenia, więc procentowo- szacunkowo należy przyjąć że było to kilkanaście centymetrów dystansu, które zabrakło Alonso do wyrównania wyniku. Gdyby linia mety była w punkcie gdzie bolidy osiągają najniższą prędkość- różnica byłaby mniejsza niż 10 cm, a tam gdzie jadą okoł 300 km/h- było by około 20 cm ;) pozdrawiam, a w wyścigu liczę na pobudkę Ferrari- limit pecha już chyba wyczerpali. Sprawdzimy za 4,5 godziny:)

Był czas, że nazywałem Schumachera "szwabskim terminatorem". Teraz nadszedł czas kiedy nawet jeśli Ferrari jest mocne to strach się bać czy jakiejś głupoty zespół nie zarządzi. Za starych czasów to im więcej się działo tym więcej Ferrari ugrało, teraz wszyscy są przeciwko nim....... No zobaczymy. Mocni są wyjątkowo bez dwóch zdań. Zobaczymy czy znowu to zestefanują czy zbrawnują.