Jenson Button pokonał o włos Nico Rosberga w walce o najlepszy czas drugiego piątkowego treningu na Istanbul Park. Sebastian Vettel po porannym rozbiciu bolidu tym razem ani razu nie opuścił swojego garażu.

Większość sesji przebiegła pod znakiem walki McLarena z Mercedesem i na początku to stajnia z Woking dyktowała tempo, ale po godzinie jazdy na czoło tabeli wysunął się Rosberg, którego po chwili z pozycji nr 1 zepchnął zespołowy kolega Michael Schumacher. Krótko potem do głosu doszedł 3-krotny triumfator GP Turcji – Felipe Massa ustanawiając czas 1:27,959, tym samym pokonał Schumachera o 0,3 sekundy.

Brazylijczyk cieszył się pierwszym miejscem zaledwie trzy minuty, bowiem na jego rezultat szybko odpowiedział Rosberg. Wszystkich jednak pobił Button zakładając miękkie opony i wykręcając 1:26,456. Nico potem próbował kontrować, co zaowocowało rezultatem gorszym od Brytyjczyka o zaledwie 0,065 sekundy, ale ostatecznie reprezentant McLarena utrzymał pozycję lidera tabeli do końca.

Hamilton oraz Schumacher uplasowali się odpowiednio na trzeciej oraz czwartej lokacie. 7-krotny mistrz świata podczas jednego ze swoich końcowych okrążeń pokonując zakręt jedenasty musiał się ratować przed uderzeniem w barierkę po tym, jak stracił kontrolę nad bolidem najprawdopodobniej wskutek zaskoczenia widokiem Force India obok siebie.

Red Bull w dalszym ciągu nie imponował czasami, ponieważ Mark Webber większość treningu poświęcił na dłuższe przejazdy zapewne z większą ilością paliwa na pokładzie, co dawało mu miejsce w środku stawki, choć ostatecznie udało mu się uzyskać piąty wynik i wskoczyć przed Massę. Vettel z kolei w ogóle nie pojawił się na torze po porannym wypadku, gdy to uszkodził swój bolid. Mechanicy Red Bulla początkowo starali się go jak najszybciej naprawić mając nadzieję na wyjazd Niemca w końcówce sesji, lecz potem jasne stało się, że to zadanie z kategorii niemożliwych. Oznacza to, iż lider mistrzostw do pozostałej części weekendu przystąpi z zerowym licznikiem przejechanym kilometrów po suchej nawierzchni.

Witalij Pietrow z Renault – kolejny kierowca będący przez pewien moment na czele tabeli ostatecznie zajął siódme miejsce, zaś Sergio Perez jeżdżący dla Saubera przedzielił obu zawodników Force India – Paula di Restę oraz Adriana Sutila w walce o pierwszą dziesiątkę, co poskutkowało dziewiątą pozycją.

Druga piątkowa sesja w przeciwieństwie do pierwszej była trudna dla Fernando Alonso. Kierowca Ferrari nie dość że przez problem z hydrauliką musiał spędzić wiele cennego czasu w boksach, to na dodatek potem obrócił bolid pokonując zakręt nr 6. Jego najlepszy czas – 1:28,069 wystarczył na 11. pozycję. Jedynym zawodnikiem, który podczas tego treningu rozbił auto był Pastor Maldonado. Wenezuelczyk wychodząc swoim Williamsem ze słynnego ósmego łuku nieznacznie wyjechał poza tor na zwilżoną nawierzchnię, przez co stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w barierki.

W końcówce stawki zespół Virgin tracił nawet do HRT, choć podczas ostatnich kilkunastu minut zarówno Jerome d'Ambrosio, jak i Timo Glockowi udało się nieznacznie poprawić czas Naraina Karthikeyana.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 14°C
Prędkość wiatru: 6,3 m/s
Wilgotność powietrza: 60%
Sucho

Źródło: autosport.com