Dla mnie cichym bohaterem wyścigu jest Marussia z Bianchim i ogólnie forma "nowych" :)

@Lukas ładne tempo jak na race ;D Dziki coś się pod koniec zerwał z tym czasem :D

@Lukas
no też przyglądałem się Julesowi. Wyciągnął wszystko, a nawet więcej z Marussi. Poza tym miał genialny start. Możliwe, że dzięki Francuzowi Marussia zdobędzie historyczne punkty :)

Ja wiele razy mówiłem, że on jest obiecującym kierowcą ;p Mam nadzieję, że dostanie się do jakiegoś lepszego zespołu po tym sezonie :P

Czas Julesa naprawdę robi wrażenie... Kibicuję jemu i teraz jednak myslę, że dobrze, że jest chociaż w Marussi. Bo to nawet lepiej, że nawet w takim słabszym zespole pokazuje swój talent.

Wyluzujcie. Kamui też pokazał talent - na dwa pierwsze wyścigi w swoim życiu. Dalej było tylko gorzej.

@IceMan11, ale z Julesem nie musi byc tak samo, chociaż może. Tak czy siak ten debiutant dzisiaj pojechał świetny wyścig jednym z najsłabszych bolidów w stawce. Naciskał, umiejetnie obchodził sie z gumami i walczył na torze, a to się przeciez liczy w F1 i dlatego zasługuje na brawa. Szkoda, bo to raczej niedoceniany kierowca, ale mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zobaczę Francuza w lepszym zespole.

@katinka
To oznacza, że z bolid jest jeszcze szybszy. Debiutant (mimo, że wcześniej jeździł w piątki) nie pojedzie tak dobrze jak doświadczony kierowca. Takie jest moje zdanie. A z Bianchim oczywiście, że nie musi być tak samo. Wolę jednak się nie podniecać. Zrobiłem tak w przypadku Kobaya i nici :)

Bianchi mnie nie zawiódł. Mówiłam wcześniej, że Marussi wyjdzie na dobre zatrudnienie jego, a nie Razi i jak widać się sprawdza. Przynajmniej na razie. :)

Szkoda że punktów nie ma Perez:( Bianchi mnie tak nie fascynuję.

Ale dobry wyścig naprawdę Bianchiego! 11 Czas :)

Bianchi to czysty talent. Choć lubię Kamui'ego, to nie dorównuje klasą sportową Francuzowi. Jules może w przyszłości być czołowym kierowcą. :))

@IceMan11 Strofujesz tu Katinkę jakbyś F1 oglądał 2 sezon... A debiut Hamiltona w McLarenie, w parze z Alonso pamiętasz??? Pomijając teorie spiskowe- radził sobie od początku bardzo dobrze! Bianchi też był moim cichym faworytem, oglądałem go w niższych seriach i miał pazur. Podejrzewam, że jeszcze go nie raz pokaże. Liczę na miejsce dla niego w bolidzie choć środka stawki, w przyszłym sezonie.

@marios76
A ty jakbyś dopiero zaczynał...
Co z tego, że dzisiaj mu wyszło. Podałem przykład Japończyka, który dwa najlepsze wyścigi w swoim życiu odbył z Toyotą. Wtedy też wszyscy piali (włącznie ze mną) z zachwytu, a wyszło jak wyszło.
Ja mogę podać jeszcze debiut Villeneuve'a z '96, gdzie był szybszy od Hill'a, a skończył (w wielu opiniach) karierę jako rzemieślnik bez żadnego błysku.

Możemy się tak na zmianę kłócić, a chodziło mi tylko o opanowanie i poczekanie choć z połowy sezonu.