Pogoda w Malezji również dzisiaj nie oszczędzała nikogo w F1. Trzeci trening rozpoczął się przy morderczych warunkach, torze rozgrzanym do 60 stopni, a powietrzu do 34. Dodatkowo na niebie pojawiły się chmury, które w tym rejonie świata najczęściej zwiastują ogromne opady.

Między innymi z powodu możliwych opadów zespoły zdecydowały się do szybkiego rozpoczęcia dzisiejszego programu testowego. Dziennikarze tymczasem dotarli do złych wieści z garażu Jensona Buttona. W bolidzie Anglika odkryto wczoraj, iż silnik używany dotychczas jest bliski poważnej awarii. Zdecydowano się na zmianę jednostki, przy czym poprzednia nie nadaje się już do dalszego użytku.

Pierwszy czas w dzisiejszym treningu wykręcił Will Stevens. Wynik 1:47 nie był jednak zbyt dobrym rezultatem i już po kilku minutach na czele mieliśmy Kwiata z czasem 1:41,980. Zepsołowy Partner Rosjanina, Ricciardo tracił do niego 0,065 sekundy. Kimi Raikkonen otrzymał w tym czasie komunikat od inżyniera, iż przebiciu uległa lewa tylna opona, co zmusiło go do zjazdu do garażu. Za Red Bullami plasowała się dwójka Toro Rosso oraz Lotusa, jednak czasu nie uzyskało jeszcze ośmiu kierowców, pomimo upływu niemal 20 minut sesji.

Zmianę lidera, jak można było się spodziewać przyniósł wyjazd z boksów Mercedesa. Na pierwsze miejsce wskoczył Rosberg, a za niego ze stratą niemal sekundy Bottas. Przedzielił ich Ricciardo, tracąc 0,2 sekundy do Niemca, z tym że jadąc na pośrednich oponach. W wysokiej formie ponownie było Ferrari. Okrążenie pomiarowe Vettela było zaledwie o 0,280 sekundy gorsze od poprawionego wyniku Rosberga. Na dobrym kółku był również Hamilton, jednak zablokowane przednie lewe koło uniemożliwiło uzyskanie konkurencyjnego czasu. Anglik poprawił się na następnych kółkach do 0,5 sekundy straty, gdyż temperatury uniemożliwiały pokonanie dwóch szybkich kółek. Bolidy niemal dosłownie gotowały się.

Po dość długiej ciszy na torze, kierowcy zdecydowali się wyjechać na pośrednich oponach dopiero na 10 minut przed końcem treningu. Pierwszy z tej grupy linię mety przekroczył Rosberg, wykręcając 1:39,680. Hamilton stracił do swojego partnera 0,184 sekundy. Dalej plasował się Raikkonen z nieco ponad pół sekundy gorszym czasem, a tuz za nim Vettel. Williams, który aspiruje do drugiego najlepszego zespołu, ponownie stracił do Ferrari i to aż 0,2 sekundy. Ekipa z Grove musi zdecydowanie przyśpieszyć rozwój swojej maszyny.

McLaren zgodnie z zapowiedziami dokonuje progresu w ten weekend. Poza utratą silnika przez Buttona weekend przebiega nad wyraz spokojnie, a Alonso w trzecim treningu tracił 2,3 sekundy do Mercedesa. Dalej daje to ekipie z Woking odległe pozycje, jednak trudno odmówić im dość znacznego progresu w ostatnich dwóch tygodniach. Na końcu tabeli uplasowali się zawodnicy Manora i prawdziwą walką w kwalifikacjach będzie dla nich pokonanie granicy 107%. Prognoza zapowiada w czasówce opady deszczu, dlatego zapraszamy do uważnego śledzenia dalszej części weekendu GP z Wyprzedź Mnie!


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 60°C
Temperatura powietrza: 34°C
Prędkość wiatru: 3,1 m/s
Wilgotność powietrza: 42%
Sucho