Lewis Hamilton uzyskał najlepszy czas okrążenia w trakcie pierwszej sesji treningowej przed otwierającymi sezon 2017 kwalifikacjami i wyścigiem o Grand Prix Australii.

Pierwsza sesja wyścigowego weekendu sezonu wystartowała zgodnie z planem o godzinie dwunastej czasu lokalnego. Bezpośrednio po zapaleniu się zielonego światła u wyjazdu z alei serwisowej na torze pojawił się Kevin Magnussen za sterami Haasa VF-17.

Tradycyjnie w przypadku inauguracyjnego Grand Prix, pierwsze chwile zajęć nie zaowocowały ustanawianiem przez kierowców czasów okrążeń. Dopiero po dwudziestu minutach od startu sesji pomiarowe kółko ukończył Lance Stroll z Williamsa, ustanawiając czas 1:33,380s na "supersoftach".

Na torze przez pewien okres do pracy na torze nie przystępował Esteban Ocon. W garażu Force India mechanicy pracowali przy przednich partiach bolidu VJM10. Bez przeszkód okrążenia instalacyjne pokonali reprezentanci Red Bulla: Daniel Ricciardo oraz Max Verstappen. Zgodnie z przewidywaniami stajnia z Milton Keynes przywiozła do Australii spory pakiet poprawek do bolidu RB13, który w trakcie testów zwracał uwagę prostotą projektu. W jego skład wchodzą nowe przednie skrzydło, podłoga oraz zmodyfikowane deflektory i wloty umiejscowione w powierzchniach bocznych.

Pierwszych poważniejszych problemów technicznych doświadczał team McLarena. Co prawda po trzydziestu minutach Fernando Alonso miał na koncie siedem okrążeń i dwunasty rezultat w tabeli – 1:28,082s, jednakże Stoffel Vandoorne pokonał zaledwie dwa kółka instalacyjne, a jego MCL32 znajdował się na podnośnikach w garażu zespołu w alei serwisowej.

Tymczasem na czele tabeli Lewis Hamilton obniżył poprzeczkę ustanawiając wynik 1:25,142s. Na szybkim kółku znajdował się Ricciardo – kierowca z Perth trafił jednak na wolniejsze bolidy i przekroczył metę ze stratą około 0,5s do lidera. Na jednej z kolejnych prób Australijczyk pobił czas trzykrotnego mistrza świata, ale nie był w stanie przesunąć się przed Valtteriego Bottasa, który w międzyczasie trafił na pierwsze miejsce z rezultatem 1:25,142s na supermiękkim ogumieniu Pirelli.

W punkcie pomiaru prędkości najlepszym wynikiem legitymował się Lance Stroll (Williams FW40 – 318,2km/h), za którym plasowali się Hamilton (Mercedes W08 – 317,6km/h) oraz Perez (Force India VJM10 – 316,6km/h). Po czterdziestu minutach kierowcy zjechali do pit lane by przekazać Pirelli pierwsze wykorzystane komplety ogumienia. Chwilę wcześniej Verstappen zgłaszał zespołowi ciągłą utratę synchronizacji pracy skrzyni biegów. Nieco w cieniu znajdowało się Ferrari – Kimi Raikkonen był czwarty (ze stratą blisko sekundy do Bottasa), a Vettel dopiero szesnasty.

Po kilku minutach przerwy w aktywności na torze Verstappen poprawił swój czas schodząc do poziomu 1m26s i awansując na szóstą lokatę. Do pracy przystąpił także Vandoorne – Belg uzyskał czas o blisko sześć sekund gorszy od wyniku Bottasa, a potwierdzeniem niemrawej dyspozycji jednostki napędowej mógł być jej podejrzanie niespokojny odgłos pracy.

Z realizacją programu nie spieszyli się kierowcy Ferrari – Scuderia oczekiwała na poprawę warunków panujących na torze, w tym lepsze "nagumowanie" asfaltu. Zdecydowanie więcej pracy mieli reprezentanci Red Bulla testujący nowe rozwiązania techniczne. Tuż przed trzynastą czasu lokalnego Ricciardo zszedł poniżej 1m25s, wykręcając czas 1:24,886s na supermiękkich oponach.

Chwilę po tym w Mercedesach pojawiło się ultramiękkie ogumienie, a Lewis Hamilton powrócił na pierwszą pozycję klasyfikacji sesji z bardzo konkurencyjnym wynikiem 1:24,220s. Na szybkim kółku znajdował się również Bottas. Fin wyjechał jednak szerzej poza tor w szybkiej sekwencji zakrętów 11/12. W garażu od długiego czasu przebywał Jolyon Palmer, w którego bolidzie mechanicy Renault wykryli problemy powiązane z działaniem przekładni. Drugi z zawodników francuskiego teamu – Nico Hulkenberg stracił czas na torze przez konieczność dokonania zmian w ustawieniach konstrukcji R.S.17. Po wyjeździe z pit lane Niemiec ustanowił dziewiąty rezultat, za Massą oraz Grosjeanem.

Na około piętnaście minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę Ferrari wysłało na tor oba swoje bolidy. Korzystając z supermiękkich opon Vettel przesunął się na miejsce szóste, a Raikkonen – piąte. Końcówka sesji nie przyniosła pozytywnych rozstrzygnięć po stronie Pascala Wehrleina. Chociaż Niemiec miał na koncie dwadzieścia okrążeń, stracił kilka minut pracy ze względu na drobne problemy z kanałem chłodzenia prawego tylnego hamulca. Tymczasem po aktywnym starcie zajęć Ricciardo mógł pozwolić sobie na chwilę relaksu i rozmowę z dyrektorem inżynerii RBR – Guillaumem Rocquelinem.

Sesja dobiegła końca bez poważniejszych incydentów. Znajdujący się na czele Hamilton i Bottas ustanowili swoje czasy na ultramiękkiej mieszance. Trzeci Ricciardo korzystał z supermiękkiego ogumienia.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 34°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 0,0 m/s
Wilgotność powietrza: 62%
Sucho