wlodzio: co jak co, ale podpisuję się pod Twoim komentarzem ryncami i nogyma. Niestety, jeszcze przez jakiś czas sądzę to się nie zmieni...
A.S., 12.09.2010 23:04 | | |
Choć rzygać mi się już chce na biadolenie tu na „komentatorów” Polsatu – bo jest to jak grochem o ścianę i nic nie zmienimy, to jednak popieram przedmówców . Gdyby Borowczyk był zgrabną blondynką..., to pomyślałbym, że włazi nie do jednego łóżka, żeby się utrzymać na posadzie, a tak to nie wiem jaki jest powód, że go trzymają. Może trza wysmarować jakiś list otwarty do Polsatu?
Dziś dowiedziałem się, że Tyler Alexander i Ron Dennis stworzyli zespół McLarena... - ręce opadają.
Jeszcze Kochański widać, że się uczy, komentuje płynniej niż na początku, mniej gaf popełnia... Ale ten drugi to ja nie wiem po co tam. Nie dość, że chrzani głupoty, to jeszcze przerywa Kochańskiemu, kiedy ten próbuje coś powiedzieć o toczącej się właśnie na torze akcji, tylko po to, żeby gadać o tym co było dziesięć lat temu gdzieś tam.
List otwarty - popieram :)
Ale najlepsze było jak go Kochański zgasił po awarii u Vettela: "Myślałem, że powiesz, że to team orders" :D
Właśnie - co myślicie o tej akcji z Vettelem? Może Vettel dostał sygnał, że coś nie tak, zwolnił, a potem się okazało, że to tylko komunikacja z silnikiem zaszwankowała? A może rzeczywiście takie dziwne team orders?
Ja też o tym myślałem, bo jeżeli to było team orders to bardzo dziwne, gdyż mnóstwo czasu stracił.
lll, 14.09.2010 20:18 | | |
Pragnę zauważyć, że Lucas di Grassi też nie ukończył wyścigu, a nie zostało to uwzględnione w powyższym rezultacie wyścigu.
|