Ufffff co za wyścig - trzymał w napięciu do samego końca:)
Brawa dla RBR i Vettela - tytuły są zwieńczeniem wspaniałego sezonu. Nie zgodzę się z osobami, które mówią, że Sebastian na tytuł nie zasłużył. Otóż zasłużył w 100%! Miał wspaniałe występy w tym roku, ale popełniał też głupie błędy, było też kilka defektów. Jednak to on zgromadził NAJWIEKSZĄ ilość punktów a nie kto inny.
Ja oczywiście żałuję, że Ferdek nie sięgnął po tytuł, ale Vettela też bardzo lubię i cieszę się z jego sukcesu:) Mamy nowego najmłodszego mistrza w historii F1:] Odebrał to Hamiltonowi:]
Arya, 14.11.2010 18:47 | | |
Jacobss, podobnie mam ;) Może nie czułam się do końca fanką Vettela, ale po odejściu Kimiego jemu najlepiej życzyłam. Może częściowo przez tą nagonkę na niego, denerwuje mnie, jak wszyscy znajdą sobie taki czarny charakter, który cokolwiek zrobi, to jest źle. I dodatkowo to antyfanowanie, życzenie bandy albo awarii, mówienie "dobrze mu tak" po awariach. On jednak zwyciężył, mimo tych kupy punktów straconych przez awarie, mimo dużej straty, nie poddał się. I teraz co? Antyfani mogą tylko pogratulować z bólem serca albo dalej szamotać się. Vettel nie jest idealny, czasami nie opanowywał swoich emocji, ale popatrzmy dziś na Alonso, dużo starszy, doświadczony, a wypada 5 razy na pobocze (szczęście, że tor lotnisko), frustruje się, ma zarzuty do Pietrowa, że ten go nie przepuścił. Błędów nie popełniał wcale więcej niż Webber czy Alonso. A ma dopiero 23 lata, został najmłodszym mistrzem, jeszcze wiele lat przed nim. Cieszę się, że nie spotyka go taki los, jak Kimiego, którego niestety awarie pozbawiły tytułu. Moim zdaniem Seb zasłużył na niego. I mam tylko nadzieję, że nie uderzy mu jakaś sodówka do głowy, ale że raczej wyszlifuje charakter.
I być może Red Bull zrobił dobrze nie stawiając na Webbera. koszmarne kwalifikacje, w wyścigu przytarł oponę, a potem nie mógł dotrzymać kroku korkowi przed nim ani wyprzedzić Fernando mimo jego wycieczek po torze. Choć wiadomo, może gdyby nie ta opona i pit stop Webbera, Ferrari nie popełniło by takiego koszmarnego błędu w strategii i dziś świętowałby kto inny...
Brawo Sebastian, brawo Red Bull, brawo Newey! Brawa także dla Kubicy i Pietrowa, którzy bez kompleksów zatrzymywali dwóch mistrzów świata w mocnych bolidach! Świetny sezon jak dla mnie ;) Szkoda, że trzeba będzie teraz tyle czekać...
@Gangster
Pewności nie mam, ale przekraczanie linii odzielającej pitline od pobocza jest dozwolone, a jedynie linia na samym torze jest nieprzekraczalna.
Gratulacje dla Vettela, nie lubię go, no ale wyścig ładny pojechał. Żal mi jedynie Webbera bardzo dobry sezon i mimo faworyzowania przez zespół Vettela był blisko tytułu, naprawdę nie wiem co się nagle stało w ten ostatni weekend.
Co do Ferrar to idiotycznie przegrali mistrzostwo, jak mogli go tak wcześnie wpuścić do boksów, przecież wiadomo było, że Petrov i Rosberg zjechali do boksów. No i brawa dla Kubicy za świetny wyścig. A M.Schumacher skończył sezon, jak niegdyś równie nieudany 2005.
Huuuuurrrraaaa. Sebastian Vettel Mistrzem Świata 2010. Czasami narzekałem na Pietrowa ale teraz zrehabilitował się za cały sezon. Te pretensje Alonso do Witalija były bez sensu
Teraz niech wszyscy co mówili że brak TO w RBR na Interlagos to błąd niech to odszczekają
Ale emocjonujący wyścig. Trzymał w napięciu do samego końca. Ja również nie zgodzę się z osobami które twierdzą że Sebastian nie zasłużył na tytuł. Zasłużył na niego z całą pewnością. Miał wiele wspaniałych wyścigów choć były i jego błędy oraz defekty. Jednak to on zdobył największą ilość punktów. Borowczyk i Maurycy popełniali dzisiaj w swoich wypowiedziach wyjątkowo dużo gaf- ale się uśmiałem :)))
Hurra! :)
Tytuł dla Sebka, coś pięknego. Pomimo tylu awarii i przeciwności losu wreszcie szczęście się do niego uśmiechnęło. I dobrze, bo zasłużył na tytuł.
Mam nadzieję, że ten tytuł zamknie, chociaż na chwilę, usta krytykom Vettela, którzy widzieli tylko jego wady a nie dostrzegali żadnych pozytywnych stron tego zawodnika.
@Jacobss:
Jasna sprawa! :) To zdecydowanie dla nas udany dzień ;-)
SkC, 14.11.2010 20:35 | | |
Fernando miał racje, żeby zdobyć tytuł trzeba w 5 ostatnich wyścigach stać na podium, jednego mu zabrakło :)
Wielkie avanti dla Vettela, mimo tylu straconych punktów i tak został mistrzem, kto po GP Korei się tego spodziewał, chyba tylko Helmut i ten drugi boss RBR.
Świetne tempo kierowców Renault szkoda że tak późno, a myślałem ze za te dwa tytuły będzie jakieś FO(friends orders ;p) mialem tez nadzieje że jesli Alonso wyprzedzi Petrova i znajdzie się za Robertem to ten pogada przez radio z szefami ferrari i .... "No więc, puszcze Alonso jeśli, podpiszecie ze mną kontrakt i wywalicie Masse i zapewnicie mi równe traktowanie xD"
aaa i fajny pojedynek kanałów F Renault i McLarena
No cóż, za rok może będę bardziej zadowolony. Mogę bić brawo Vettelowi i RBR bo mieli świetny wyścig i sezon, ale gratulował mu nie będę. Po pierwsze, nie sądzę aby moje gratulacje do niego dotarły, raczej nie czytuje f1wm ;). Po drugie - ja po prostu Vettela nie lubię, nie za jakąś tam Australię, jak co poniektórzy tutaj, ale za różne jego foszki, gesty i zachowania. I żeby na mnie od razu nie naskoczono, uściślę - Vettel jest moim zdaniem bardzo dobrym kierowcą, ale ja go i tak nie lubię. Bo jako człowiek nie podoba mi się absolutnie. I martwi mnie, że po takim sukcesie, może być z nim jeszcze gorzej, bo sodówa to niebezpieczna rzecz, a on jest bardzo młody i podatny.
A za dzisiaj brawa również dla McLarena za strategię, dla Renault za całokształt ze szczególnym uwzględnieniem Pietrowa i brawa też dla Alguersariego (chociaż Massa to nie Alonso, ale też STR to nie Renia więc efekt podobny). A przegrani - Ferrari położyło strategię, a Webber sam się położył już wczoraj. Alonso i jego pretensje? Byłbym zdziwiony, gdyby ich nie miał - nie dlatego, żebym uważał, że słuszne (bo nie uważam) - tylko pokażcie mi gościa, który w takiej sytuacji nie byłby wkur... na wszystko dookoła, i na dodatek jeszcze Latynosa...
Czy tytuł zasłużony? pytanie bez sensu, o tym pisałem już tutaj i powtarzał się nie będę.
http://www.f1wm.p...;strkom=1#komentarze
a przy okazji, marek1993, ładnie to tak zrzynać cudze komentarze? :(
Nie wiem , co powiedzieć.Porażki , poraSZki(Turcja,Belgia) , awarie...Vettel doznał wszystkiego w swoim , dopiero 3-cim pełnym sezonie w F1. Stawka w tym sezonie była bardzo sciśnięta - na stare punkty Vettel wygrał z Alonso 1 punktem!Webber jest bardziej stateczny i on nie był materiałem na PRAWDZIWEGO mistrza - ktoś napisał w komentarzach , że jeśli WEB zostanie mistrzem , będzie to najgorszy mistrz tej dekady.PRAWDZIWYMI mistrzami w tym sezonie mogli być tylko Vettel,Alonso i Hamilton. Dziękuję Ci , Witalij. Kiedy większość z was śmiała się z poraSZek Vettela , ja zawsze byłem za nim. Kibicowałem mu do końca , opłaciło się. Jednak w Abu mogą być ciekawe wyścigi.Alonso na torze zachowywał się jak pijak na lewo ... na prawo... Żałuję , że na tym torze nie było żwiru.
Co do We Are the Champions , to jednak nikt nie przebije Buttona ;). Nie mamy baby MiSzCza , ale Mistrza Vettela!Brawo!
Wspaniały wyścig i zasłużony mistrz dla Vetela. ALO w tym roku miał zbyt dużo słabych wyścigów, np. SPA, mistrz dla niego byłby mało zasłużony, miał tylko farta zyskując na awariach innych i mało tracąc na swoich.
Robert pojechał świetny wyścig- wyprzedzał i utrzymywał za sobą Hamiltona. Zawiódł dzisiaj Alonso i Webber.
Piękny wyścig na koniec pięknego sezonu, brawo dla Vettela i całego RBR - przyznaję, myślałem, że stracą WDC przez swoją "równość", ale sie myliłem - przede wszystkim, dla kierowców McL i kierowców Renault. Robert świetny wyścig po słabym starcie, piękne wyprzedzanie i utrzymanie za sobą Hamiltona.
Ale najważniejsze gratki dla Vettela, jest mistrzem, numerem 1 co najmniej na 12 miesięcy, a zachowanie Alonso względem Pietrowa chyba rozumiem, był blisko, a poza tym to gorący południowy temperament.
A teraz będzie posucha.
MaxKapsel sorki jak cos powtorzylem poprostu duzo tego bylo i nie chcialo mi sie wszystkiego czytac;)
|