@SAP - nikt chyba nie oczekiwał, że Hamilton będzie wypadał z toru i zjeżdżał co chwilę do pitstopu. Mimo wszystko jest jednym z kierowców najszybciej niszczących opon. ;]
@virescens
Na tym właśnie polega "przeklęte" piękno ścigania - i sportu w ogóle. Czasem - niestety i na szczęście jednocześnie - decyduje przypadek, incydent, pogoda, fart albo pech. Zawsze zostaje jakieś "gdyby" - ale gdyby nie ta nieprzewidywalność, byłoby dużo nudniej - można by z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć przebieg wyścigu i tylko od czasu do czasu rzucić okiem na ekran by potwierdzić, że wszystko przebiega zgodnie z planem...
Niech będzie pochwalona przeklęta niewiadoma!
Brawa dla Sebastiana :) Pojechał koncertowy wyścig. Markowi na starcie mało brakowało do wyprzedzenia Hamiltona ale później jechał tempem Alonso. Brawa dla Witalija za pierwsze podium w karierze- należało mu się po tylu słowach krytyki. Button i Barrichello zachowali się jak żółtodzioby. Co do Jensona to jak on mógł w ogóle pomyśleć że takie wyprzedzenie Massy ujdzie mu na sucho? Powinien oddać Felipe pozycję to wtedy straciłby dużo mniej niż jak dostał DT. Co do Rubensa to jego atak był jak kamikadze. To nie mogło się udać i tak tylko zniszczył wyścig Rosbergowi. Pozytywnie zaskoczył Perez co było niewątpliwie spowodowane 1 pit stopem. Massa prezentował dzisiaj bardzo słabe tempo dopiero pod koniec wyścigu jak dostał świeże opony to się ożywił.
rvs, 27.03.2011 11:48 | | |
Wyścig super, chciałem tylko dodać jedną rzecz - historia lubi się powtarzać:)
W 2006 roku w zespole BMW-Sauber W GP Węgier debiutuje obiecujący zawodnik i zajmuje wysokie, 7 miejsce (później, po kontrowersjach z gaśnicą dostaje DNF). Następnie wyrabia sobie opinię młodego, zdolnego i szybkiego kierowcy... Niestety w tym sezonie go jeszcze nie widzieliśmy, bo przechodzi rehabilitację (co mnie bardzo smuci)...
W 2007 roku, w GP USA w zespole BMW-Sauber debiutuje młody, obiecujący zawodnik, pokazuje się z dobrej strony i zajmuje 7 miejsce... Następnie pnie się w górę po szczeblach kariery i zostaje Najmłodszym Mistrzem Świata i dziś dominuje na torach całego świata (co mnie również smuci, nie lubię monopolu)...
Wreszcie dziś, w GP Australii, w zespole Sauber debiutuje młody zawodnik i zajmuje wysokie... no które? ... 7 miejsce:)...
Mimo, że kibicuję McLarenowi i jego kierowcom, słowa uznania należą się Peterowi Sauberowi i jego ekipie.
Szefowi zespołu, za to, że obok wspomnianych kierowców udało się "wynaleźć" Raikkonena, Massę i Kobayashiego... Ma facet nosa do młodych zdolnych:). Po skończeniu z prowadzeniem zespołu (już zapowiadał, że jest za stary na te nerwy itp), powinien zająć się managmentem:) Ugrałby trochę grosza, jestem pewien...
Druga sprawa, to zespół, a konkretnie dział inżynierii... Mimo, że nie są to konstrukcje górnolotne (a może jeszcze nie są - Telmex może dosypać do górki talarów coś jeszcze), trzeba przyznać, że i w tamtym sezonie na Bridgestone'ach i w tym na Pirelli potrafili obejść się łagodnie z oponami... Już w tamtym sezonie Kobayashi potrafił na 1 picie przejechać wyścig z dobrym rezultacie... Nie każdy zespół potrafi się tak dostroić...
W 2006 roku w zespole BMW-Sauber W GP Węgier debiutuje obiecujący zawodnik i zajmuje wysokie, 7 miejsce (później, po kontrowersjach z gaśnicą dostaje DNF)
znowy sie powtorzylo perez dnf
rvs, 27.03.2011 13:22 | | |
Historia lubi się jednak powtarzać:)... Choć mnie to nie bawi...
Do czterech razy sztuka. Sebastian pojechał dzisiaj znakomicie i bezbłędnie. W latach 2008-10 nie ukończył wyścigu. Podobnie było z Robertem. Hamilton też nieźle. Pietrow w końcu pokazał się z najlepszej strony, Myślałem, że przez chwilę będzie liderem wyścigu. Natomiast Nick zawiódł. Gdyby był tutaj Robert, to walczyłby o zwycięstwo i przy dużym szczęściu zrewanżowałby się Vettelowi za wyścig sprzed 2 lat. Fernando powtórzył wynik sprzed roku. Myślałem sobie, że jak dogoni Witka, to może się zderzą i wtedy Mark byłby na podium. A co do niego, to po starcie zbyt wcześnie zahamował i dlatego Lewis obronił 2 miejsce. Popełniał także strasznie dużo błędów, co prawda małych, ale kosztownych. Podium pozbawili go także ci głupi mechanicy, a później doszła awaria, dlatego nie był w stanie wyprzedzić Alonso. Mark ma pecha do swojego domowego wyścigu. Button dziś był bardzo agresywny i dużo walczył. Zwykle taki nie był. Szkoda mi także kierowców Saubera. Obaj punktowali, a tu nagle dyskwalifikacja.
Ogólnie wyścig nie był zbyt ciekawy. Zwykle w Melbourne dużo się dzieje. Spodziewałem się także wyjazdu SC na tor. Dobrze, że chociaż świeciło słońce. ;)
Podobał mi się pomysł Rubensa Barrichello na wyprzedzenie Rosberga.
Niestety Nico nie zmienił toru jazdy i stało się jak się stało.
Współczuję fanom Mercedesa.Numeru 7go nie żałuję ale Rosberga tak
A ja żałuje zarówno numeru 7 jak i 8. Szkoda kierowców Saubera ale tak bywa. Ogólnie wyścig bardzo nudny
MMM, 27.03.2011 14:11 | | |
ja to krotko powiem : brawo Witalij! brawo Perez! pzdr:p
Button zaskoczył mnie całkowicie zmieniając styl na bardziej agresywny.Szkoda że poniosło go jadąc za Massą.
Czekałem na wywiad po wyścigu w którym to liczyłem, że dowiem się dlaczego nie oddał pozycji.Niestety nie wyjaśnił.Co do Massy, pisaliście wiele słów krytyki.Nie zgadzam się,jak dla mnie jechał przyzwoicie.
Hamilton-mistrzostwo.McLaren udowodnił że ''zraniony''też jest niebezpieczny.
Ps.dla wszystkich posiadających Polsat Play od 16tej nadają Historię Formuły 1 Rok1970.
Brawa dla Sebastiana. To super kierowca F1 - najmlodszy zdobywca Pole Position, najmlodszy zwyciezca Grand Prix (dokonal obu tych rzeczy w przecietnym lub moze nawet ponizejprzecietnym Toro Rosso) i oczywiscie najmlodszy Mistrz Swiata. Zarowno On jak i Robert zaczynali swoja przygode z F1 w BMW Sauber ale jak widac los zgotowal im zgola odmienna przyszlosc. Tak wiec jeszcze raz WIELKIE, OGROMNE BRAWA dla zwyciezcy - zasluzyl bez cienia watpliwosci. Mysle ze On jeszcze sie jeszcze rozwija bo jest bardzo mlody i dlatego pewnie tez popelnial drobne bledy w przeszlosc(niektorzy kibice Roberta do tej pory nie sa w stanie mu wybaczyc Austalii 2009 - ale to ich problem)i; faktycznie moze stac sie NIEZNISZCZALNY i pobic wszystkie rekordy Schumachera.
Jak tak dalej pójdzie to Pietrow niedlugo wygra wyścig.
@adnowseb
[Historię obejrzałem - wyjątkowy i tragiczny sezon (pośmiertny tytuł dla Rindta - mam nadzieję, że pozostanie jedynym przyznanym w takich okolicznościach). GP Monako z ludźmi spacerującymi po chodnikach. Zderzenie Stewarta w Meksyku z bezpańskim psem... Zwariowane czasy. Wstawiam to w nawiasie, bo to w zasadzie Off Topic - mam nadzieję, że admini okażą się dla mnie bardziej wyrozumiali, niż sędziowie w Melbourne dla Saubera - tym bardziej, że w ten sposób nawiązałem jednak do dzisiejszych wydarzeń... :) ]
@jpslotus72
Tak.Tragiczny sezon.Chylę czoła przed kierowcami tamtej dekady.Niestety błędy kończyły się śmiercią.
No i wreszcie ściganie się rozpoczeło, a wyścig był bardzo ciekawy. Brawo dla Vettela, Hamiltona ale przedewszystkim Pietrowa i Pereza - który mimo dyskwalifikacji był dla mnie bohaterem wyścigu. In minus przedewszystkim Mercedes , Massa - chociaż z Buttonem ładnie powalczył.
Może już czas zaktualizować rekord okrążenia kwalifikacyjnego z tego roku ?
|