Fernando Alonso uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas treningu inaugurującego tegoroczne Grand Prix Singapuru, wyprzedzając w tabeli Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga.

Sesja rozpoczęła się i przebiegała w sprzyjających warunkach pogodowych. Jako pierwszy aleję serwisową opuścił Max Chilton, a pomiarowe okrążenie pokonał Lewis Hamilton. W międzyczasie jego zespołowy kolega – Nico Rosberg zgłosił odpadnięcie prawego lusterka i wrócił do garażu Mercedesa.

Gdy z uwagi na dodatkowy komplet ogumienia, jaki można wykorzystać wyłącznie w pierwszych trzydziestu minutach akcja na torze nabrała tempa, Rosberg awansował na pierwsze miejsce z czasem 1:51,640s, zgłaszając chwile później problemy z wrzucaniem wyższych biegów. Dwie minuty później jego rezultat przebił Kimi Raikkonen, który zszedł do poziomu 1:51,269s.

Tradycyjnie już także, kierowcy coraz częściej ryzykowali jazdą na limicie: Sebastian Vettel niemal dotknął ściany przejeżdżając dwunasty zakręt. Tymczasem bolid Estebana Gutierreza stał na podnośnikach w garażu z Saubera ze zdementowaną podłogą. Chociaż Meksykanin ciągle przebywał w garażu, to jednak nie zanosiło się na to, by miał wkrótce pojawić się na torze.

Blisko końca pierwszych trzydziestu minut jazd, Kamui Kobayashi obrócił swojego Caterhama w piątym zakręcie. Tymczasem na czele najpierw na prowadzenie wysunął się Vettel z czasem 1:50,411, a następnie na drugie miejsce awansował Alonso (strata około 0,25s). Po dziesięciu minutach najlepszym czasem popisał się Rosberg, który zszedł poniżej bariery 1:50s, notując 1:49,205s. Co ciekawe Niemiec przekazał chwilę później przez radio, iż nie chce znać swojej obecnej przewagi.

Na półmetku sesji czasu okrążenia nie odnotowali tylko Gutierrez oraz Button. Brytyjczyk znajdował się jednak na torze i po pierwszym pomiarowym kółku przesunął się na dziesiątą lokatę. W tym samym czasie jego zespołowy kolega z McLarena – Kevin Magnussen, zajmował ósme miejsce. Krótko przed końcem pierwszej godziny treningu, Marcus Ericsson zgłosił problemy z podłogą w swoim samochodzie i zjechał do alei serwisowej w celu przeprowadzenia jej kontroli. Tymczasem Sebastian Vettel przyznał przez radio, że jego bolid otarł się o ścianę w dwudziestym pierwszym zakręcie.

Kilka chwil później Fernando Alonso znalazł się na czele klasyfikacji sesji z czasem 1:49.056. Z dobrej strony prezentowali się także kierowcy Toro Rosso, którzy na około pół godziny przed końcem zajęć zajmowali siódme i ósme miejsce (nieco lepszym wynikiem legitymował się Jean-Eric Vergne). Pięć minut później na tor wyjechał pechowy Gutierrez. Pierwsze pomiarowe okrążenie dało zawodnikowi szwajcarskiej stajni osiemnaste miejsce. Na piątą pozycję – za Vettela – przesunął się Daniel Ricciardo.

Ostatnich piętnaście minut nie przyniosło zaskakujących rozstrzygnięć. Do jedynej kryzysowej sytuacji doprowadził Jean-Eric Vergne, który zatrzymał swój samochód na końcu alei serwisowej. Po powrocie do garażu, Francuz nie pojawił się już na torze. Nieco później, po zjeździe do alei serwisowej Kimiego Raikkonena, przednie hamulce w jego bolidzie stanęły w płomieniach, a mechanicy Ferrari zostali zmuszeni do użycia gaśnic. Zwieńczeniem sesji było zatrzymanie się Vettela na końcu pit lane. Biorąc pod uwagę niepewną sytuację silnikową Niemca, ewentualna usterka któregoś z elementów składowych jednostki napędowej, ściągnie na niego karę cofnięcia na starcie wyścigu.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 37°C
Temperatura powietrza: 29°C
Prędkość wiatru: 2,9 m/s
Wilgotność powietrza: 83%
Sucho