Pomiędzy pierwszym a drugim treningiem tor w Monako wymagał kilku poprawek. Jak się okazało bolid Jensona Buttona uszkodziła poluzowana klapa studzienki, co zmusiło porządkowych do ponownego przyspawania jej. Na szczęście sesja rozpoczęła się bez opóźnień i wszyscy bezpiecznie mogli wyjechać na trasę.

Tuż po zapaleniu zielonego światła, na tor wyjechała połowa stawki i tym razem nie zakończyło się na okrążeniach instalacyjnych. Bardzo szybko mieliśmy w tabeli pierwsze czasy. Początkowo prowadził Haas, podróżując na ultra-miękkich oponach, jednak Grosjean szybko odczuł niestabilność swojego bolidu podczas hamowania i rozbił się tuż po wyjeździe z tunelu.

W garażu Jolyona Palmera trwały usilne prace przy bolidzie, by Anglik po porannej kraksie mógł wrócić na tor, a tymczasem na czoło tabeli wskoczył Nico Rosberg, ze stosunkowo słabym czasem – 1:16,694, który został uzyskany na super-miękkich oponach. Dlatego też Hamilton nie miał problemu z pobiciem go, wykręcając 1:15,489. Co ciekawe, na ultra-miękkiej mieszance Daniel Ricciardo pojechał jeszcze szybciej, popisując się wynikiem 1:15,315, a na następnych kółkach bardzo zbliżył się do pobicia granicy 1:15. Red Bull w takim razie nie rzucał słów na wiatr obiecując wysoką formę w Monako.

Po 20 minutach mieliśmy drugą, tym razem poważniejszą kraksę. W tym samym miejscu co Grosjean rozbił się Rio Haryanto i porządkowi byli zmuszeni do ściągnięcia jego maszyny z pobocza. Po chwili ciszy w związku z kraksą Manora, ultra-miękkich opon spróbowała reszta stawki. Verstappen po błędzie w pierwszym zakręcie stracił do Ricciardo pół sekundy. Co ciekawe, Mercedes na kolejnym przejeździe na fioletowych oponach, nie był w stanie pokonać czasu Ricciardo.

Dopiero sam Ricciardo pobił swój czas na półmetku sesji, wykręcając świetny wynik 1:14,607. Tymczasem w zakręcie Mirabeau popełnił Vettel i obrócił swoje Ferrari, przy okazji uszkadzając tylne skrzydło. W tym czasie w garażu Renault prace dobiegły końca i Palmer mógł wyruszyć na tor, by nadrabiać stracony czas. Renault nie zaliczy jednak dzisiejszego dnia do szczęśliwych. Chwilę po wyjeździe Palmera, bolid rozbił Kevin Magnussen w ostatnim zakręcie.

Również Vettel nie będzie po dzisiejszym dniu zbyt szczęśliwy. Na kolejnym szybkim wyjeździe na wyjściu z Sainte Devote uderzył tylnym lewym kołem w barierę, co mogło skutkować kolejną poważną awarią. Końcówkę treningu kierowcy poświęcili na długie przejazdy, które pokazał, że ultra-miękka opona jednak jest dość wytrzymała, choć najprawdopodobniej nie na tyle, by przejechać wyścig na jeden postój.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 35°C
Temperatura powietrza: 20°C
Prędkość wiatru: 0,9m/s
Wilgotność powietrza: 65%
Sucho