Embed from Getty Images

Valtteri Bottas zakończył pierwszy trening do Grand Prix Portugalii z najlepszym czasem okrążenia. W pierwszej trójce znalazł się duet Red Bulla – Max Verstappen i Sergio Perez.

Weekend w Portimao zainaugurowali Valtteri Bottas z Mercedesa, Sergio Perez z Red Bulla oraz Callum Ilott, który wskoczył do Alfy Romeo należącej do Antonio Giovinazziego. Kilkanaście sekund później garaż opuścił Carlos Sainz, który przy wyjeździe z alei serwisowej zgubił jeden z elementów pozostawionych przez mechaników w jego Ferrari SF21.

Kierowcy ostro zabrali się do pracy i po pierwszych dziesięciu minutach tylko Max Verstappen pozostawał bez okrążenia. Reszta podjęła się długich przejazdów, a pozycję lidera objął Valtteri Bottas, który okrążył tor Algarve w 1:21,829 na twardym zestawie Pirelli. Na balans hamulców mocno narzekał za to partner Fina – Lewis Hamilton, który określił W12 jako „nienadające się do jazdy”.

Około dwadzieścia minut od rozpoczęcia sesji na torze wreszcie zameldował się Max Verstappen, który także wyjechał na twardych oponach. Holender wskoczył na trzecie miejsce ze stratą zaledwie 0,033 sekundy do Daniela Ricciardo, który przejął prowadzenie od Bottasa. Australijczyk podniósł poprzeczkę do 1:21,821.

Mimo to już na drugiej próbie nowym liderem został Holender, poprawiając najlepszy czas o 0,7 sekundy (1:21,053). Do zabawnej sytuacji doszło w alei serwisowej, kiedy Sebastian Vettel pomylił stanowiska serwisowe i zatrzymał się przed garażem McLarena, dziwiąc się, że nikt na niego nie czeka.

Niemalże na półmetku pierwszego treningu do głosu znów doszedł Valtteri Bottas, który pod koniec przejazdu na twardych oponach urwał pół sekundy z czasu Verstappena (1:20,506) i odzyskał prowadzenie. Kierowca Red Bulla w tym czasie zwracał uwagę na problemy z dyferencjałem, który uległ awarii przy okazji wyścigu w Bahrajnie. Holender stwierdził, że jego samochód zachowuje się w czwartym zakręcie, jakby „zaciągał hamulec ręczny”.

Tymczasem na prostej startowej namiastkę wyścigu urządzili sobie kierowcy Haasa. Mick Schumacher realizujący szybki przejazd wyprzedził Nikitę Mazepina na dohamowaniu do pierwszego zakrętu, co bardzo nie spodobało się Rosjaninowi. Zawodnik w przekazie radiowym zwracał uwagę, że zespół powinien ostrzegać go o takich sytuacjach.

Około dwadzieścia minut przed flagą w szachownicę na tor wrócił Bottas, który otrzymał miękki zestaw opon. Fin dzięki temu wyśrubował czas okrążenia do 1:19,648. Bardzo dużo pracy mieli sędziowie, którzy notorycznie anulowali rezultaty za nieprzestrzeganie limitów toru, szczególnie w czwartym zakręcie. Rekordzistą pod tym względem był Pierre Gasly z AlphaTauri.

Ostatni kwadrans stał pod znakiem przejazdów na Pirelli oznaczonych czerwonym kolorem. Pozycji lidera nie był w stanie odzyskać Verstappen, który co prawda zszedł poniżej bariery 1:20, lecz zwracał uwagę na gigantyczne wibracje w bolidzie, przez które „nie widział dokąd jedzie”.

Po upływie regulaminowego czasu na pierwszym miejscu w tabeli pozostał Bottas przed Verstappenem (+0,025), Perezem (+0,198), Leclerkiem (+0,236) oraz Hamiltonem (+0,319).

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 0,4 m/s
Wilgotność powietrza: 44%
Sucho