Max Verstappen popisał się najlepszym czasem okrążenia przed sesją kwalifikacyjną, która zadecyduje o ustawieniu na starcie wyścigu o Grand Prix Monako.

Podobnie jak podczas wyścigu F2, także podczas treningu F1 pogoda przywitała kierowców pochmurnym niebem – jedną zmianą było całkowite wyschnięcie wilgotnego jeszcze o poranku toru. Ryzyko wystąpienia opadów deszczu wynosiło około czterdzieści procent.

Jako pierwsi na torze pojawili się kierowcy Alfy Romeo, którzy w czwartek zaprezentowali całkiem przyzwoite tempo. Już po dziesięciu minutach jednak to kierowcy Ferrari zaczęli dyktować warunki na ulicach Księstwa. Po kilku chwilach przy nazwisku Charlesa Leclerca widniał już czas 1:12,633s. Carlos Sainz momentalnie odpowiedział na niego odnotowując 1:12,5s. Monakijczyk nie powiedział jednak ostatniego słowa i odzyskał P1 dzięki rezultatowi 1:12,223s.

Dalej, na trzecim miejscu, ze stratą prawie jednej sekundy, plasował się Lano Norris z McLarena. Dość nieśmiało trening rozpoczął wicelider klasyfikacji generalnej – Max Verstappen był piąty. Tym razem z przejazdem szybkich kółek długo zwlekali zawodnicy Mercedesa.

Po nieco ponad kwadransie sesji Leclerc zszedł do poziomu 1:11,6s. Verstappen tracił do 23-latka 0,8s. Niedługo po tym Holender przesunął się na drugie miejsce, by następnie zrzucić Leclerca z pierwszego miejsca dzięki wynikowi 1:11,485s. Ferrari wciąż miało jednak coś w zapasie – tym razem to Sainz zapewnił zespołowi spod znaku wierzgającego rumaka powrót na top tabeli.

Na półmetku sesji za czołową trójką znajdował się duet Mercedesa: Hamilton przed Bottasem. W drugiej połowie TOP10 ujrzeć można było z kolei Pereza, Norrisa, Giovinazziego, Gasly'ego i Strolla.

Po raz kolejny problemy miał Daniel Ricciardo – dwunasty po 30 minutach jazd. Australijczyk narzekał w czwartek na delikatną charakterystykę bolidu, która zdaje się nie pasować w Monako do jego stylu jazdy. Poza górną dziesiątką plasowali się też kierowcy Alpine. Marcin Budkowski wyjaśniał, że chociaż kierowcy wyrażają zadowolenie z wprowadzonych zmian, to wciąż nie przekłada się to na konkurencyjne czasy okrążeń.

Siedemnaście minut przed metą Nicholas Latifi rozbił swój bolid na wyjeździe z szykany za basenem, powodując wywieszenie czerwonych flag. Na wejściu w ciasną sekcję Kanadyjczyk zahaczył prawym przednim narożnikiem bolidu o metalową bandę, następnie głęboko najechał na krawężnik u wyjścia i uderzył o barierę armco po zewnętrznej stronie toru.

Zajęcia zostały wznowione na dwanaście minut przed upływem regulaminowego czasu – w momencie idealnym na ostatnią symulację czasówki. Verstappen ustanowił rekord w środkowym sektorze, ale nie wystarczyło mu to na odebranie pierwszego miejsca Sainzowi. Na kolejnym kółku kierowca Red Bulla zdołał wyzbyć się większych mankamentów i zapewnił sobie pierwsze miejsce z przewagą 0,047 nad Hiszpanem.

Sesja została zakończona na 2 minuty przed godziną trzynastą po tym jak Mick Schumacher roztrzaskał lewą stronę swojego bolidu na wyjściu z zakrętu Casino, stawiając tym samym pod znakiem zapytania swój występ w kwalifikacjach.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 30°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 0,4 m/s
Wilgotność powietrza: 71%
Sucho