Embed from Getty Images
Nowe tory w kalendarzu F1 zawsze wywołują spore emocje. Nieznane obiekty, gdzie zespoły muszą ryzykować z ustawieniami od pierwszych wyjazdów z garażu często sprawiają niespodzianki. W Las Vegas mamy do czynienia z podobną atmosferą, a do tego dochodzą bardzo chłodne warunki atmosferyczne, co w połączeniu z nową nawierzchnią sprawi niemałe wyzwanie dla kierowców.

Ekipy były podzielone w kwestii wyboru mieszanki opon na pierwszy przejazd. W użyciu były zarówno opony miękkie, jak i pośrednie, a nawet twarde, co było dość odważnym posunięciem biorąc pod uwagę jak śliska jest nawierzchnia w Las Vegas. Pierwsze kółka były poświęcone wyłącznie na poznanie obiektu i już po kilku minutach złe wieści nadeszły do Ferrari – Carlos Sainz zatrzymał się na prostej i nie był w stanie kontynuować jazdy, co spowodowało czerwoną flagę.

Ferrari nie zaliczyło kraksy ani nie zniszczyło niczego podczas zatrzymywania się. Jednak sędziowie ogłosili po kolejnych kilku minutach, że sesja nie zostanie wznowiona. Wywołało to niemałe zdziwienie, gdyż nikt nie wiedział co było powodem odwołania pierwszego treningu.

Tym samym Charles Leclerc zakończył sesję na czele tabeli przejeżdżając zaledwie cztery okrążenia. Pomimo drugiego i trzeciego treningu, które są w planach taka sytuacja zdecydowanie utrudnia przygotowanie do wyścigu wszystkim ekipom. Będziemy was informować co odkryli sędziowie podczas inspekcji toru. Pierwsze nieoficjalne wiadomości wskazywały na oderwanie się studzienki, która zniszczyła samochód Sainza.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 18°C
Temperatura powietrza: 16°C
Prędkość wiatru: 6,5 km/h
Wilgotność powietrza: 66%
Sucho