Japonia to kolejna zamorska runda w początkowej fazie tegorocznego kalendarza F1. Tor Suzuka elektryzuje wielu kierowców i fanów F1. Unikalny układ, wyjątkowi kibice, to wszystko tworzy niepowtarzalną atmosferę.

Z wyjazdem na tor większości stawki nie musieliśmy czekać. Niemal od razu na trasie pojawili się wszyscy zawodnicy. W użyciu były pośrednie i twarde opony. W pierwszym kwadransie treningu najlepsze czasy wykręcał Norris z ogumieniem Pirelli oznaczonym żółtymi logotypami. Jego wynik zszedł do poziomu 1:31. Co ciekawe, identyczny czas zaliczył Fernando Alonso, również na pośrednich gumach. Sergio Perez na twardych stracił zaledwie 0,062 sekundy.

Gdy na torze zapanował lekki spokój, swoje doświadczenie w F1 nabywał Ayumu Iwasa, który dostał szansę jazdy w Racing Bulls. W tym czasie Verstappen wskoczył na czoło tabeli z wynikiem lepszym od Norrisa o 0,3 sekundy. Wynik ten ustanowił na twardych oponach.

Tuż przed półmetkiem sesji zawodnicy wyjechali na tor na miękkich oponach. Niestety tylko Lewisowi Hamiltonowi dane było ukończyć pomiarowe okrążenie (z wynikiem 1:30,543 objął prowadzenie), gdyż w bandach wylądował Logan Sargeant, powodując czerwoną flagę.

Sesja została wznowiona po nieco ponad 10 minutach. Większość stawki wyjechała na miękkich oponach, a na czele usadowił się Red Bull z Maxem Verstappenem na pierwszym miejscu. Holender był bliski złamania granicy 1:30. Tuż za Red Bullami plasował się Sainz, a dalej Mercedesy.

W końcówce sesji w pitlane pojawiły się pierwsze oznaki deszczu, jednak nic nie zapowiadało poważnej ulewy. Nad torem unosiły się chmury, jednak skończyło się na lekkiej mżawce. Na torze pomimo sporego ruchu nie doszło już do większych przetasowań. Teraz przed nami chwila przerwy i w drugim treningu poznamy kolejne odpowiedzi co do formy poszczególnych stajni. Pytaniem otwartym jest, czy Williams da radę naprawić samochód rozbity przez Sargeanta?

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 23°C
Temperatura powietrza: 16°C
Prędkość wiatru: 9,0 km/h
Wilgotność powietrza: 52%
Sucho