Embed from Getty Images
Charles Leclerc popisał się najlepszym rezultatem podczas piątkowego treningu otwierającego Grand Prix Monako. Za zawodnikiem Ferrari uplasowali się Sergio Perez i Carlos Sainz.
Jako pierwszy ciasną aleję serwisową toru w Monte Carlo opuścił ubiegłoroczny zwycięzca – Max Verstappen.
Po kilku minutach na czele klasyfikacji znajdowali się kierowcy Ferrari. Przy nazwisku Carlosa Sainza znajdował się czas 1:17,252s. Byliśmy też świadkami pierwszych problemów – kierowcy Mercedesa narzekali przez radio na podskakiwanie bolidu. Pojawiało się ono nawet w wolniejszych sekcjach toru.
Tempo prezentowane przez kierowców znacznie odbiegało od tego, z ubiegłego roku. Zawodnicy próbowali poskromić szersze i cięższe bolidy, lawirując pomiędzy metalowymi barierami.
Po przejechaniu pierwszego, względnie reprezentatywnego kółka, Lewis Hamilton zajmował piąte miejsce, tracąc do plasującego się wówczas na czele Charlesa Leclerca niecałą sekundę. Niedługo później Monakijczyk wyjechał poza obręb toru, zbyt mocno opóźniając hamowanie do pierwszego zakrętu.
Około dwadzieścia minut po rozpoczęciu FP1, zajęcia zostały przerwane wywieszeniem czerwonych flag. Winnym zamieszania był Mick Schumacher, w którego bolidzie doszło do awarii skrzyni biegów. Zawodnik Haasa próbował dojechać do garażu, jednak u progu alei serwisowej zatrzymał swój bolid, blokując innym kierowcom możliwość powrotu do garaży.
Po pięciominutowej pauzie w Monako znowu rozległ się ryk silników. Wtedy w czołowej piątce znajdowali się Verstappen (1:15,327s), Leclerc, Sainz, Ricciardo i Perez. Tymczasem Hamilton był oszołomiony podskakiwaniem bolidu.
„Jest szalone” – stwierdził przez radio. Inżynier zaproponował Brytyjczykowi
„szybkie poprawki” w garażu, jednak ten pozostał na torze i niedługo po tym wskoczył na P2 z wynikiem 1:15,499s.
Niedługo po przekroczeniu półmetka FP1 konkurencyjnym wynikiem błysnął Lando Norris, który na pośredniej mieszance osiągnął 1:15,301s. Sytuacja ta nie utrzymała się jednak zbyt długo – na kolejnym przejeździe osiągi ponownie podkręcili reprezentanci Red Bulla. Verstappen odnotował czas 1:14,712s, by tuż po tym zblokować koła na dohamowaniu do Sainte Devote.
Sainz stanął przed szansą poprawy rekordu Holendra, jednak po odnotowaniu "fioletowych" międzyczasów w pierwszych dwóch sektorach, pod koniec okrążenia natknął się na grupę wolniejszych bolidów. Więcej szczęścia miał Leclerc. 24-latek odpowiedział na wynik Verstappena rezultatem lepszym o niespełna dwie dziesiąte sekundy. Sainz podjął kolejną próbę i zameldował się na drugim miejscu.
W ciągu ostatnich dziesięciu minut duet Scuderii rozdzielił Perez, także nie unikając później szerszego wyjazdu poza tor w pierwszym zakręcie. W TO5 znajdowali się także Verstappen i Norris. Zawodnicy Mercedesa: Russell i Hamilton, dysponowali pozycjami w czołowej dziesiątce – odpowiednio ósmą i dziesiątą.
Ostatnie miejsce w tabeli zajął Valtteri Bottas, który stracił sesję z powodu awarii. Aby się z nią uporać, mechanicy Alfy Romeo musieli rozmontować cały tył konstrukcji C42.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 54°C
Temperatura powietrza: 31°C
Prędkość wiatru: 1.0 m/s
Wilgotność powietrza: 29%
Sucho